Wake-Up: Blowout Minnesoty (!) na OKC. PF Butler przeciągnął HEAT

11
fot. NBA League Pass

Karol życie, nie? Zaraz do Ciebie wrócimy.

Play-In?

Plankt-in?

Plankton? Plankton dla grubych ryb? To myślałem, patrząc na braci mniejszych z Chicago i Miami, rywalizujących o to, kto zostanie starty z powierzchni ziemi przez Giannisa Antetokounmpo, zdecydowanie dyskryminowanego w tym tygodniu znikomą ilością porównań do Mr. O’Neala. Ale na Zachodzie? Na Zachodzie mamy dalej Minnesotę !

Mi ne so tę!

Dobiegł końca turniej Play-In i poznaliśmy wszystkie pary pierwszej rundy playoffów. Shooting Maxa Strusia w pierwszej i silnoskrzydłowizm Jimmy’ego Butlera w drugiej połowie, dały Miami HEAT awans na trzecie w pięciu ostatnich latach starcie z Milwaukee Bucks. Natomiast Minnesota Timberwolves zdemoralizowała Oklahomę w polu trzech sekund, robiąc w drugiej połowie blowout – przede wszystkim tym razem nie przegrywając po utracie dwucyfrowej przewagi, w czym żaden inny skład NBA nie wyspecjalizował się w tym sezonie tak dobrze, a znakomicie – dla efektów specjalnych, który ten sezon Minnesoty nam daje.

Niech trwa! Denver nie błyszczy przecież formą na wiosnę.

Do gier:

Chicago @ Miami 91:102 DeRozan 26/9a – Butler 31, Strus 31
Oklahoma City @ Minnesota 95:120 Gilgeous-Alexander 22 – Towns 28/11z

1) Zacznijmy od raportu o tym, że 9-letniej Diar w Toronto grożono.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPaul George może być gotowy na powrót dopiero w drugiej rundzie
Następny artykułDniówka: Najciekawsze historie pierwszej rundy playoffów, cz. 2

11 KOMENTARZE

  1. Zion powinien zostać menadzerem jakiegoś lokalu sieci fast food – może w okolicy Słupska, żeby redaktor Maciej mógł go czasem odwiedzić i dobrym słowem okrasić. Tam mógłby nasz gwiazdor (Zion oczywiście) realizować się w tym, w czym jest naprawdę dobry, a i kontuzje by mu w niczym nie przeszkadzały. Języka trochę nowego liźnie, kultury środkowoeuropejskiej, ciekawa perspektywa.

    0