Flesz: Dlaczego tych 30 klubów NBA powinno się zrelaksować

2
fot. HEB

Jesteśmy za półmetkiem sezonu, i jako, że powoli w naszej lidze nikt już nie gra, a ludzie, którzy na boisku są, czekają tylko na przerwę w lutym, można się nieco przerazić i w styczniu – a zwłaszcza w styczniu, gdy brakuje nam słońca – zacząć widzieć wszystko w ciemnych barwach. Można się nieźle wokół tego wszystkiego wtedy zakręcić i w grubą paranoję popaść.

Ale potem przychodzi druga część sezonu, wszystko wraca do życia, następuje run do play-in, playoffy, a dla innych przychodzi draft – draft, w którym dziś w dodatku są jeszcze większe szanse wskoczyć z 9 miejsca na 1.

Dlatego pamiętaj:

Atlanto Hawks (19-22). Masz skład na minimum drugą rundę playoffów, Trae Young nie może grać gorzej niż pierwszej połowie sezonu, a Dejounte to killer.

Boston Celtics (30-12). Zrobiłeś Finały, masz najlepszy bilans w lidze, a dwaj Twoi najlepsi gracze przez jakieś kilka lat z każdym kolejnym sezonem będą tylko lepsi.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Nets muszą udowodnić, że poradzą sobie bez kontuzjowanego Duranta
Następny artykułDrugie wyniki głosowania do Meczu Gwiazd

2 KOMENTARZE