Wake-Up: Kontuzja Curry’ego. 9 trójek i game-winner Herro. LaMelo wrócił

7
fot. NBA League Pass

Golden State Warriors znowu przegrali z Indianą Pacers i ponownie są na minusie (14-15). W sumie to już fatalne 2-12 poza własną halą, a dopiero są na początku trasy, ale w tym momencie mają jeszcze inne, większe zmartwienie – zdrowie Stephena Curry’ego.

Detroit @ Charlotte 141:134 OT (A.Burks 27 – K.Oubre 28)
Golden State @ Indiana 119:125 (S.Curry 38 – T.Haliburton 29)
Atlanta @ Orlando 124:135 (D.Hunter 25 – F.Wagner 24)
Sacramento @ Toronto 124:123 (D.Fox 27/10a – F.VanVleet 39)
New York @ Chicago 128:120 OT (J.Randle 31/13 – D.DeRozan 32)
Miami @ Oklahoma City 110:108 (T.Herro 35 – S.Gilgeous-Alexander 27)
Portland @ San Antonio 128:112 (D.Lillard 37/8a – K.Johnson 25)
Cleveland @ Dallas 105:90 (D.Mitchell 34 – L.Doncić 30)
Washington @ Denver 128:141 (K.Kuzma 24 – N.Jokić 43/14/8)
Minnesota @ LA Clippers 88:99 (A.Edwards 19 – K.Leonard 19)

1) Curry od koniec trzeciej kwarty doznał kontuzji lewego barku, kiedy próbował wybić piłkę Jalenowi Smithowi.

Teraz pozostaje tylko czekać na wyniki badania rezonansem i trzymać kciuki, żeby nie było to nic poważnego.

Zanim Steph opuścił parkiet zdążył rzucić 38 punktów (5/10 za trzy). Miał też 7 zbiórek, 7 asyst i w trzeciej kwarcie pomógł Warriors zmniejszyć 23-punktową stratę. Ale ostatecznie nie udało im się dogonić Pacers. Kończyli mecz także bez Draymonda Greena (tylko 1 punkty i 6 strat), który został wyrzucony w czwartej kwarcie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułBob Myers wypełnia ostatnie miesiące kontraktu i wciąż nie ma przedłużenia
Następny artykułFlesz Teamy na Rozdrożu: Wizards, czyli rozwiązać Wizards

7 KOMENTARZE

      • A co jeśli to Bol jest nowym Mesjaszem NBA a Wembanyama to będzie jedynie marny podrabianiec ?
        Przednio się ogląda tych freaków, ale obawiam się że ich prime(o ile w ogóle nastąpi) będzie bardzo krótki. Niestety ale natury nie oszukasz(Yao i Manute Bol pozdrawiają).

        0
          • Owszem, ale z drugiej strony zobacz jak bardzo ci młodzieńcy są wyeksploatowane kiedy przychodzą do ligi. Większość młodych graczy(poza Pączkiem) opuszcza bardzo dużo meczy jak na swój wiek.
            Czasy takich iron manów jak Andre Miller już dawno minęły.

            0
          • Andre Miller zapytany o tajemnicę swojego sukcesu odpowiedział:

            “I don’t jump.”

            Nigdy tego nie zapomnę. Koszykarz Naziemny. Oszczędzał w ten sposób przede wszystkim kolana.

            Z fizjonomicznych freaków to przecież w tym sezonie mieliśmy mieć białego dryblasa w Oklahomie. Szybo poszło. Pozostaje wierzyć, że Bol i Wembanyama mają wytrwalsze afrykańskie podzespoły.

            0
  1. Jeśli kontuzja Stefana wykluczy go na bardzo długo, to na miejscu Myersa rozważyłbym ostra wymianę .Paczka Dray, Iggy, Wisemann i cóś za konkretną rotację .
    Iggy to wielki szacun ale kończy karierę,
    Dray to wielka kasa za górką ale (jeszcze cechy przywódcze ?)
    Wisemann z którego nic nie będzie zwłaszcza w Warrirors.

    0