Pistons sondują co mogą dostać za Saddiqa Beya

0

Kontuzja Cade’a Cunninghama sprawia, że w Detroit zaczynają chyba powoli myśleć o końcu sezonu, zanim ten na dobre się rozkręcił. Pistons pozostaną na razie bez swojego lidera, a nawet jeżeli ten wróci w najbliższych miesiącach, to i tak nie będzie w stanie uratować dobrego wyniku. Ekipa Tłoków z bilansem 4-15 szoruje po dnie tabeli Konferencji Wschodniej.

Nie dziwi więc fakt, że ligowi kontenderzy interesują się wartościowymi zawodnikami Pistons, których mogliby wyjąć za rozsądną cenę. Jake Fischer z Yahoo Sports poinformował dzisiaj, że GM Troy Weaver jest wręcz zadowolony z takiego zainteresowania i sam próbuje wykonać pierwszy ruch. Jak na razie według raportów dziennikarza próbuje wysondować ile będzie w stanie dostać za Saddiqa Beya. W rozgrywającym swój trzeci sezon na parkietach NBA skrzydłowym duże wzmocnienie widziałyby podobno zwłaszcza drużyny z Zachodu.

Obecnie Bey leczy kontuzjowaną kostkę, ale kiedy wróci będzie miał niewątpliwie podbić swoją wartość na rynku. Jego statystyki indywidualne nieco spadły w porównaniu do tych z ubiegłego sezonu, ale w przyszłe wakacje może liczyć na przedłużenie kontraktu i na pewno będzie zależało mu na jak najszybszym powrocie na właściwe tory.

Poprzedni artykułDniówka: Super gorący Huerter. Wood chce grać więcej
Następny artykułJazz chcą zatrzymać Markkanena i Clarksona