Gracze NBA chcą “bana na życie”, PayPal nie przedłuży umowy

17

Reperkusje decyzji NBA w sprawie śledztwa dotyczącego Roberta Sarvera będą z pewnością tematem towarzyszącym nam podczas obozów treningowych. Jeśli nie ma innej drogi, to może drogą biznesu uda się Sarvera pozbawić funkcji właściciela klubu.

PayPal przed rokiem wykupił naszywkę z przodu koszulek Suns, w piątek jednak firma, z którą my też współpracujemy, oświadczyła, że nie przedłuży za rok umowy sponsorskiej z Phoenix Suns, jeżeli Sarver wróci z rocznego zawieszenia jako właściciel.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWstępne przesłuchanie w sprawie Bridgesa znowu przełożone
Następny artykułFlesz: Walker, Jerami, GP2 i przedłużenia – offseason POR (3.5)

17 KOMENTARZE

  1. A ja chcę aby zapanował pokój na świecie

    Mam nadzieję , ze rada włascicieli będzie równie surowa co rada graczy, jak wyjda na jaw przekręty Clutch Sport i Le GM jak kaperował nielegalnie graczy

    Dwa- atletycznie cyrkowcy za kasę , kupcie swoje kluby będziecie decydowali kto może być w lidze a kto nie

    Nasi wspaniali entertainment people – sami do siebie w meczu pare negrosów poślą, dlaczego nikt do nich nie wyciągnie konsekwencji – 1 Nword i ban na 1rok z gry, bez płaconej kasy. Wtedy bym uwierzył w ich dobre zamiary

    0
  2. Tak tez o tym myślałem jak kolega powyżej, a co z trash talkiem graczy przecież to jest ich mniejsze pracy powinno tez być zabronione i dawać powinni tez bana na całe życie za przekleństwa i inne zwrotu do innych zawodników. Ale to jest chore, gość i tak ma ponieść karę 10 mln, za to ze przez 17 lat naskrobal i przyznał się chce poprawy, to prawa miłości nie chcą zastosować wobec niego, a co oni tacy swieci ? Ja myśle ze chcą przejąć klub. Pamietam jak obecni pracownicy co są od 5 lat w klubie nie mieli takiej sytuacji. Mam w firmie 20 chłopaków i 3 dziewczyny w biurze, i czasami trzeba ochrzanie kogoś do pionu przyprowadzić nigdy nie używam przekleństw pomimo ze między sobą używają. Staram się używać różnych zwrotów ale to jest ciężkie z mężczyznami, którzy co drugie słowo używają przeciwników. Sami mówią ze czasami muszę ich ochrzanic. Co innego biuro tu trzeba inaczej ale tez czasami jak mi się cos nie podoba i chce żeby było tak jak widzę to muszę ostro powiedzieć , w koncu to ja zarządzam.

    0
    • Oni, feministki i innego rodzaju mniejszości które się ideologizują. Nie chodzi o równość tylko o przeciągnięcie liny na swoją stronę.
      Dążenie do równości jest utopijne bo niemożliwe do prowadzenia. Każdy człowiek jest inny. To, do czego powinno się dążyć to sprawiedliwość.

      0
  3. Dobrze Macieju, że też dostrzegasz ten paradoks.
    Uwierają mnie podwójne standardy dla tych obu spraw od początku.

    Rozumiem, że w dzisiejszej nowomowie “równość” oznacza że “people of colour” mają pierwszeństwo, ale w tym wypadku hipokryzja i polityka dbania o własny grajdołek jest nad wyraz bezczelna.

    0
  4. A jeszcze mnie jedno nurtuje, jak wg przepisów amerykańskich jest, z tego co kojarzę sprawca nie może być karany za to samo dwa razy. Jeżeli dostał kare i na która się zgodził i wyraził skruchę. To czy legalnie mogą mu kazać sprzedać swoją własność (pomimo ze są jakieś tam pewnie obostrzenia jako Ligi wewnętrznej NBA) czy ktoś zna się na ty niuansach, czy czasami nie mógłby pozwać ich do sądu za to naciskanie

    0