Flesz: Nowy stat roku? Czyli presja obrońców wg NBA Court Optix

2
fot. apnews.com

TJ McConnell wyżej wydaje się być tym troszeczkę już zmęczony.

Wczoraj byliśmy na uniwersytecie switchów Bama Adebayo, więc zostańmy po tej zwykle mniej docenianej stronie boiska.

Musi więc wrócić Scott Skiles i jego cytat z sezonu 2001/02, gdy prowadził Phoenix Suns:

“We’re nine games into our season and we have been on the floor twice for loose balls.”

Rzadko już można znaleźć statystyki, które wywierają wrażenie. Wszystko niemal już było. Ale po pierwszym miesiącu tego sezonu trafiłem na istniejącą dopiero od kwietnia 2021 roku stronę NBA Court Optix i znalazłem na niej coś, czego od zawsze szukałem. Mianowicie sposób wyrażenia części ginących wartości graczy typu np. Klay Thompson, George Hill, Avery Bradley, Terry Rozier czy RJ Barrett.

Chodzi o graczy, którzy nie ryzykują po przechwyt, tylko kryją ciasno na piłce, zakładają rywalom w obronie kamizelkę i nie pozwalają oddać rzutu. Chodzi o całą tę obronę prewencyjną, której PER zwykł nie łapać i później gracze typu Thompson czy Bradley w jego najlepszych czasach lądowali na poziomie “average” lub “below average”.

I tu wkracza NBA Court Optix, współtworzony przez Microsoft, z obserwacją trochę niedokładnie nazywaną “Defensive Scores”, a w rozwinięciu nazywającą się “Average Pressure on Ball Handler”.

Dlaczego presja na kozłującym ma być istotna? To drzwi do sforsowania obrony. Możesz kryć kozłującego już na jego połowie i w ten sposób a) zabrać piłkę z rąk najlepszego gracza i/lub b) zabrać rywalowi kilka sekund na rozegranie akcji.

Każde takie spowolnienie wejścia w akcję skutkować może następstwem w postaci tego, że po rozpoczęciu zagrywki i wybronieniu dobrze jej pierwszych części, rywalowi może po prostu braknąć już czasu na szybkie reorganizowanie się do np ratunkowego pick-n-rolla. Przypuśćmy normalnie zostałoby na to 9 sekund, a zostaje 6 sekund i już inaczej trzeba myśleć o oddaniu rzutu.

NBA Court Optix opisuje tę obserwację w następujący sposób:

A new perspective on defensive play. Using positional tracking data, Defensive Pressure Scores quantify how tight a defender is guarding his opponent by measuring inputs such as a defender’s speed, distance to his opponent, and ability to disrupt passing lanes.

Natomiast jak ustalany jest “score”, którym klasyfikowani są gracze – nie wiem. Ale samo istnienie statystyki, która próbuje kwantyfikować ważną część Świętego Graala NBA – czyli indywidualną obronę i moc starań – pozwala poniżej przedstawić graczy, o których często się nie mówi, a których wartość dla wygrywania może być przez to później zaskoczeniem albo wielkim odkryciem w Net-Ratingu.

Wszystko to bardzo trafia w mój eye-test i to co lubię najbardziej w NBA oglądać, bo tam czai się uciekająca wartość graczy. Dlatego właśnie na tym dokładnie najczęściej się skupiam. A może “skupiałem”? Zobaczymy – skoro teraz są na to liczby. Sprawdźmy najlepszych:

1. Davion Mitchell (Sacramento)
75.8 Average on ball defensive pressure score
33.9% razy kryje kozłującego

Ciekawe czy Sacramento Kings spojrzeli właśnie w NBA Court Optix, zanim przehandlowali Tyrese’a Haliburtona (wystarczyło na parkiet, tylko że różnie to bywa z tymi oczami, które oceniają i decydują o Kings). Rookie Kings to poziom szybkiego przemieszczania stóp w obronie nie kojarzony z teamami Alvina Gentry’ego (i Kings). Ten mierzący 183 cm off-guard już lideruje Kings w efektywności defensywnej. Kings tracą aż 7.5 punktów na 100 posiadań więcej, gdy siedzi na ławce.

Statystyka obrony kozłującego w pick-and-rollu wg Synergy Sports nie do końca oddaje wartość – schematy obrony pick-n-roll są różne – ale Mitchell pozwala kozłującym na tylko 0.75 PPP. To #1 wynik w NBA dla 20 graczy najczęściej broniących strzeleckich pick-and-roll i tych którzy rozegrali minimum 40 meczów (Lonzo Ball 0.75 PPP, 35 spotkań).

Posiadanie punktowe pick-n-roll to wciąż najczęściej używane posiadanie strzeleckie w NBA i stanowi 17% wszystkich ofensywnych posiadań wg Synergy Sports.

2. Deni Avdija (Washington)
74.8 Average on ball defensive pressure score
25.2% razy kryje kozłującego

W całym tym dziwnym sezonie Wizards – czy Bealowi zależy? dlaczego leadership Dinwiddie’ego został odrzucony, gdy tak dobrze radzi sobie od razu już w Dallas? dlaczego Rui Hachimura nie grał pół sezonu? – #9 wybór Draftu 2020 próbuje w mało romantyczny sposób ciężką pracą w obronie zdobyć sobie łatkę obrońcy. Choćby ostatniej nocy przeciwko Detroit, wszedł z ławki od razu by gryźć. Tam gdzie Mitchell jest w czołówce przebierania szybko nogami, Avdija siedzi bardzo ciasno (bardzo blisko) na rezerwowych, przeważnie, dwójko-trójkach czy niskich czwórkach (Raul Neto jest poniżej na tej liście w kryciu głównie jedynek). Jeszcze tylko fauluje trochę zbyt dużo (3.6 PER-36) i trafia na razie 31% trójek w swojej karierze, ale pracuje sobie na łatkę keepera, gracza wokół którego można budować kulturę organizacji. Wizards, którzy mają Net-Rating -2.6, są +2.0, gdy Avdija jest na boisku.

Btw, Kyle Kuzma bez Beala i Dinwiddie’ego wygląda na piłce jak Mariusz Bacik obecnie albo chociaż Tim Thomas. Fun to watch.

3. Caleb Martin (Miami)
74.4 Average on ball defensive pressure score
31.3% razy kryje kozłującego

Od czasu Nevady to Cody (Charlotte) zawsze był tym lepiej wyszkolonym ofensywnie z bliźniaków. Caleb musiał nadrabiać po drugiej stronie boiska. Znalazł się jednak obecnie w miejscu, w którym historycznie to jest premiowane i w świetle ewentualnego comebacku Victora Oladipo (trenuje z drużyną G-League), może być trudno Erikowi Spoelstrze zrezygnować z grania długim, aktywnym wingmanem. Heat mają w tym sezonie #7 ławkę w NBA pod względem sumarycznego Net-Rating. To skok z #22 w poprzednim sezonie.

4. Terry Rozier (Charlotte)
73.8 Average on ball defensive pressure score
27.9% razy kryje kozłującego

Scary Terry zatrzymuje kozioł gdzieś z reguły po czwartym czy piątym, przez to niedane mu będzie stać się w NBA kreatywnym graczem w ataku. Nie ma też instynktów playmakera w podaniach piłki i to Gordon Hayward – co widać teraz, gdy nie gra – może być drugim najlepszym graczem Cats na obwodzie. Ale sam już nie wiem czy czasem to Rozier nie jest po prostu najbardziej wartościowym graczem Cats w ogóle. Ten rating jest potwierdzeniem testu oka. W meczach, w których Rozier rzuca 30 punktów i broni ciasno, jest ogromną wartością (Top-30?) i graczem, którego każdy team NBA chciałby mieć w swojej rotacji.

Sprawdźmy przy okazji Net-Rating wymienionej wyżej trójki:

-0.2 Gordon Hayward
-0.4 Terry Rozier
-0.6 LaMelo Ball

Cóż, trudno powiedzieć.

5. Isaac Okoro (Cleveland)
73.8 Average on ball defensive pressure score
27.9% razy kryje kozłującego

Dwa sąsiednie picki Chicago (Patrick Williams #4) i Cleveland (#5) z Draftu 2020 są podobne w tym względzie, że obaj gracze z racji ofensywnych wzmocnień w obu drużynach, tuningowani są powoli do ról defensywnych.

6. Cody Martin (Charlotte)
73.8 Average on ball defensive pressure score
27.9% razy kryje kozłującego

Jedną z przyczyn kryzysu Charlotte jest to, że akurat gdy kontuzjowany jest Hayward, z kontuzjami (m.in. Achillesa) boryka się drugi z bliźniaków na tej liście. Martin jest ostrożnym graczem, wypełniającym swoją rolę, dobrze podającym i broniącym – to keeper, dla Hornets taka trochę mini-wersja 35-letniego Andre Iguodali.

Pozostali w Top-20:

7. De’Aaron Fox (Sacramento) – broni ciasno, ale 1.05 PPP zdobywają kryci przez niego kozłujący w pick-n-rollu (Mitchell 0.75 PPP). Nie mniej, takie starania od lidera drużyny to skarb.
8. Cole Anthony (Orlando)
9. Alec Burks (New York)
10. Aaron Wiggins (Oklahoma City)
11. Jaden McDaniels (Minnesota)
12. Dennis Schroder (Houston)
13. Ayo Dosunmu (Chicago)
14. Tyrese Maxey (Philadelphia)
15. Dennis Smith Jr. (Portland)
16. Raul Neto (Washington)
17. Matisse Thybulle (Philadelphia)
18. Killian Hayes (Detroit)
19. Jalen Suggs (Orlando)
20. Andrew Wiggins (Golden State)

Rookie Jalen Suggs (#19) to np gracz, którego starania w obronie wciągają tak, że w meczach Orlando naturalnie zaczynam go oglądać tunelowo.

To bardzo potrzebny stat, który pozwala podeprzeć zwykły test oka, łapiący ciężko pracujących graczy – których wartość ucieka. Jestem przekonany, że gdyby istniały dane z poprzednich lat, to mielibyśmy w tym Top-20 regularnie naszego kochanego George’a Hilla (duet Hill+Grayson Allen ma drugi Net-Rating w lidze btw, dla minimum 500 minut, tak, w tym sezonie).

A póki co, nic tylko patrzeć, jak NBA Court Optix pomoże niektórym graczom zarobić więcej pieniędzy na rynku wolnych agentów.

Poprzedni artykułDniówka: Tucker odnalazł drugą młodość w Miami. Gra o Play-In na Zachodzie
Następny artykułWake-Up: Comeback Bucks i game-winner Holidaya przeciwko Heat

2 KOMENTARZE