Między Rondem a Palmą (1044): Spółdzielnia

3
fot. Oskar Pilch po przeróbce

Dziś w Palmie w świątecznym nastroju rozmawiamy o wydarzeniach fascynującego kwietniowego weekendu w NBA, o Lakers i przerwie Anthony’ego Davisa i o nowych zjawiskowych graczach, którzy w ostatnich dniach pojawili się w lidze.

Sprawdzamy ekstensywnie i wybitnie karierę aktorską Keanu Reevesa, jak nie wracać po nocach na wrocławskim Trójkącie i jak jechać z Jarkiem Jakimowiczem grubo.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: DeRozan wrócił i pokonał Lakers. Koniec serii porażek Pistons. Odwołane mecze
Następny artykułSezon przetrwania na Brooklynie

3 KOMENTARZE

  1. To wrocławskie osiedle to Przedmieście Oławskie, niegdyś owiane złą sławą i stąd nazywane Trójkątem Bermudzkim. Osiedle gęstej zabudowy, poniemieckich kamienic i podwórek o skomplikowanym i nieintuicyjnym systemie przejść, w których swojego czasu łatwo było zniknąć na okoliczność ucieczki przed przedstawicielami organów ścigania. Miejsce owiane we Wrocławiu nie do końca słuszną legendą. Wbrew obiegowym opiniom i co do zasady nikt tam nikogo pasjami nie mordował. Czasem ktoś dostał w łeb pod osłoną nocy, ot co. Dziś jest to osiedle głównie spod znaku podstarzałej patologii i psich gówien na chodnikach, sukcesywnie modernizowane przez miasto. Jeśli wracałaś na stancję groblą, to mogłeś chadzać Niskim Łąkami od strony ul. Na Grobli i Kładki Zwierzynieckiej lub wzdłuż rzeki Oławy od strony ul. Traugutta. Zakładam, że w bezksiężycową mogło być upiornie.

    0