Patrick Ewing zdenerwował się na Knicks

2

Patrick Ewing to bez wątpieni jeden z najlepszych zawodników, jaki kiedykolwiek założył na siebie koszulkę New York Knicks. Jednak wychodzi na to, że nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, lub po prostu go nie znają.

Legenda Knicks nie szczędziła słów krytyki odnośnie do tego, jak organizowane są mecze w Madison Square Garden. Ewing dał temu wydźwięk w trakcie ostatniej konferencji prasowej Georgetown, której jest trenerem:

Myślałem, że jest to mój dom, a za każdym razem, kiedy tutaj jestem zatrzymują mnie, proszą o przepustkę. Każdy w tym budynku powinien wiedzieć, kim do cholery jestem. Zatrzymują mnie, nie mogę poruszać się po budynku, zacząłem się zastanawiać, czy to jeszcze Madison Square Garden. Będę musiał pogadać z Jamesem Dolanem – czy to nie mój numer wisi pod kopułą hali?

To nie pierwsza taka sytuacja, gdy władze MSG czy w ogóle Knicks mają problemy z okazaniem należytego honoru legendom klubu.

Nie trzeba było długo czekać na reakcję zarządców MSG, którzy za pomocą rzecznika prasowego przekazali, że Dolan i Ewing są już po rozmowie.

Jim i Patrick znają się od wielu lat [łaczy ich silna więź]. Dzisiaj popołudniu porozmawiali o tym problemie. Wiemy, ile Patrick znaczy dla Madison Square Garden i całego miasta, bardzo go za to szanujemy

Poprzedni artykułDniówka: Tucker przestał grać dla Rockets. Gorący Murray. LeVert bliski powrotu
Następny artykułEric Gordon z Rockets poza grą przez minimum miesiąc

2 KOMENTARZE