Flesz: Zion Williamson może uratować nie Nowy Orlean

5
fot. newspix.pl

W czasach, gdy aż 4 trenerów w kończącej się dekadzie zdobyło tytuł już w pierwszym sezonie prowadzenia drużyny, w czasach gdy coraz bardziej zunifikowana stylistycznie koszykówka sprowadza trenera do roli menedżera dobrego samopoczucia graczy i rozbudowanych sztabów trenerskich, przejście z Alvina Gentry’ego na Stana Van Gundy’ego wciąż uchodzi za jeden z największych kroków do przodu pod typowo koszykarskim kątem organizacji gry.

Oto jeden z najgorszych trenerów ostatniej dekady zastąpiony zostaje przez kogoś, kto w ciągu 11 lat pracy tylko jeden raz nie miał drużyny w górnej połówce najlepszych defensyw ligi; także przez kogoś kto bardzo aktywnie na Twitterze podpisuje się pod społeczno-politycznymi ideami NBA i kogoś kto – co nagle wczoraj okazało się piekielnie istotne – dał się sfotografować na detroickiej ulicy razem ze swoimi koszykarzami w iście streetcred pozie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (913): Era Pana Piłkarza
Następny artykułDniówka: Największe zagrożenie dla przyszłości Rockets

5 KOMENTARZE