Wake-Up: Porzingis wrócił do gry. Zion rzucił 29 punktów. Trump wyśmiał Kerra

12
fot. League Pass

Kristaps Porzingis wrócił do gry, Zion Williamson zrobił show w Chicago, Mike Conley zadebiutował w barwach Utah Jazz, Orlando Magic pozostają niepokonani, ale cały czas głównym tematem NBA pozostaje konflikt z Chinami. Nadal nie ma pewności czy dzisiejszy mecz pomiędzy Los Angeles Lakers i Brooklyn Nets zostanie rozegrany, a swoje trzy grosze do całej sprawy dorzucił też prezydent Donald Trump.

Najpierw jednak zajmiemy się koszykówką, za nami sześć meczów preseason.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułAndre Drummond i Pistons rozmawiają o przedłużeniu kontraktu
Następny artykułTypy na sezon 2019/20: Sacramento Kings

12 KOMENTARZE

  1. Nagle wszyscy zdziwieni faktem, że Amerykanie to pierwsi hipokryci świata i selektywni obrońcy moralności i wolności słowa.

    Ostatnio słuchałem wywiadu z brytyjskim autorem książki o afrykańskich dyktatorach. Między wątkami przewinął się również temat Chin, które intensywnie inwestują w Afryce. Autor zasugerował, że są to inwestycje podszyte wyzyskiem czarnej ludności. Na co polski redaktor zadał pytanie-pułapkę, czy Afryce może przydarzyć się coś gorszego niż dominacja białego człowieka. Brytyjczyk parsknął głupim śmiechem i ostatecznie stwierdził, że to, co robią dziś Chińczycy rzeczywiście nie odbiega od tego, co zaserwował Afryce brytyjski kolonializm (choć w moim mniemaniu zdecydowanie odbiega, oczywiście na korzyść Chińczyków). Zapędzony w kozi róg, Miał w sobie na tyle przyzwoitości, że przyznał, że jest mu wstyd za to, jak Europa zrujnowała Afrykę.

    Nasz krąg kulturowy ma w sobie bardzo mało pokory historycznej. Natomiast, przykładów zakłamania samych Amerykanów można mnożyć i mnożyć. Jak tak doskwiera im kwestia Hongkongu, to może w pierwszej kolejności zajmą się np. casusem Erytrei, gdzie o prawach człowieka słyszano… nigdy?

    0
    • No to ja jeszcze troche rozwine offtopic :)

      No bo wszystko fajnie, ale i to nie jest taka prosta i czarno-biala historia pt “zli biali męczą szlachetnego murzyna”.

      Po pierwsze: czasy kolonializmu, to sa epoki od poznego sredniowiecza, przez renesans po oswiecenie i wlasciwie do konca WW II(a czesc nawet pozniej), wiec deczko inne czasy, inna kultura, inne KRYTERIA MORALNOSCI niz dzisiaj.

      Po drugie niewolnictwo kwitlo w Afryce(i ogolnie NA CALYM SWIECIE) w najlepsze CALE MILENIA PRZED pojawieniem sie tam bialych(a nawet Ottomanow). W Afryce wschodniej – Kongo, w zachodniej – Zululand(krolestwo Zulu) sprzedawaly rocznie ~7tys swoich czarnych braci, glownie na bliski wschod. I to bylo zupelnie normalne, bo normalne bylo, ze sa panowie i sa niewolnicy. Kazda religia uznawala to za zupelnie naturalne. Bez przeszkod znajdziesz przypisy w biblii gdzie zony i corki sprzedaja za bydlo.

      Abolicjonizm(zakaz handlu niewolnikami) w OLBRZYMIM stopniu zostal wprowdzony przez parlament Brytyjski. Wiec w duzym skrocie: kazdy kraj ma za uszami zarowno te lepsze jak i bardziej haniebne okresy w swojej historii(oczywiscie za wyjatkiem Chrystusa Narodow!!).

      Ale co wazniejsze NIC NIE JEST CZARNO BIALE.

      Natmiast goraco zachecam, zeby troche poszperac, zanim kupimy sobie koszulke z Che i napiszemy cool twita ;)

      Pozdrawiam!

      0
      • Okres fascynacji Che miałem jakieś 15-16 lat wstecz, ale dzięki za tipa. ;)

        To, co napisałeś, mniej lub bardziej nie mija się z prawdą, przy czym zupełnie niepotrzebne sprowadziłeś problematykę Afryki do kwestii niewolnictwa. Drenaż tego kontynentu nie kończy się na zniesieniu niewolnictwa i trwa do dziś, tylko w innej formie.

        PS W UK do dziś kwitnie zawoalowane niewolnictwo.

        0
  2. Witam wszystkich może nie w temacie ale jeśli chce ktoś pomoc to proszę. Zbieram na leczenie żony chorej na przewlekłą pokrzywkę oporną na leki histaminowe itd. Chorobę można leczyć lekiem biologicznym który nie jest refundowany koszt leczenia to 36000 za rok podania leku, każda złotówka z pomagam zostanie przeznaczone na lek
    pomagam.pl/xolairdlanatali

    0