Sitarz: Ponitka i zespół. Zespół i Ponitka

11
fot. AP Photo

Są dwa zwycięstwa i jest awans do drugiej rundy. Plan minimum został wykonany w stylu dramatycznym, pełnym zwrotów akcji, zniechęcającym i zachęcającym oraz budującym na mecze następne. W pewnym momencie zatarły się różnice wzrostu i umiejętności na pozycjach cztery-pięć, szybkości i skuteczności w rzutach po koźle na pozycjach jeden-dwa. Polscy gracze robili wszystko co tylko mogli, żeby wygrać najlepszy mecz turnieju. Prowadzeni przez Mateusza Ponitkę z występem niemal kompletnym, przez A.J’a Slaughtera z bardziej agresywną grą na piłce i w decyzjach, dopełnieni kluczowym minięciem Damiana Kuliga, który wjechał pod obręcz i skończył od tablicy, zbudowani nadzieją, że w meczu z Wybrzeżem Kości Słoniowej odblokuje się Adam Waczyński, bo taki to turniej naszych koszykarzy: gracze stawiają się w odpowiednich momentach, więc i Balcerowski trafił za trzy punkty z prawego rogu i zaliczył przechwyt, Olejniczak dobił niecelny rzut, Hrycaniuk stracił sporo sił w obronie, Łukasz Koszarek zaliczył dwie asysty. Po meczu Mike Taylor powiedział, że “zwycięstwo jest zasługą graczy”. I tak w istocie było.

Dniówka: Wielki moment polskiej koszykówki

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Wielki moment polskiej koszykówki
Następny artykułUSA fuksem nie przegrali z Turcją. Brazylia zatrzymała Giannisa

11 KOMENTARZE

  1. Bardzo się cieszę z wygranej, ale dopowiem jeszcze dwie rzeczy:
    1. Nie wiem czy Polacy mieli o tym pogadankę, ale myślę, że niezwykle ważne było to, że oni nie wdawali się w dyskusje z sędziami, nie robili min, nie podnosili rąk z rezygnacją itp.
    Tylko byli bardzo skoncentrowani na grze. Dobra robota
    2. Druga sprawa to żenująca praca komentatorów. Jeszcze przez pierwsze trzy kwarty dało się tego słuchać, ale potem… Ja rozumiem, że ja mogę narzekać na sędziów siedząc na kanapie przy piwie, ale to co oni opowiadali było na niskim poziomie… Zła robota.

    0
    • Jeszcze Sobczynski jak to on, da się znieść ale ten drugi to jakaś kompromitacja. Już pomijam te krzyki o sędziów ale on tyle razy mówił coś głupiego zwiazanego z grą, że aż wygooglowalem kto to i już wiadomo. Wg wiki to koleś, który zajmuje się komentowaniem… żużla. Norma w TVP…

      0
  2. Dzieki Piotrek,twoje wcześniejsze teksty wzbudziły we mnie pokłady wiary w naszą kadrę jakich do tej pory nie zaznałem. Wierzyłem ,czułem ,że nie pekniemy.
    Mam nadzieję,że nasz kapitan przestanie bać się odpowiedzialności i zacznie grać bo w ataku jest strasznie usztywniony.
    Trzy mecze ,trzy zwycięstwa i zapewnią sobie chłopaki udział w olimpiadzie.

    0
  3. Jeśli chodzi o pracę komentatorów to polecam livebasketball.tv. Koszt 7 euro za całe mistrzostwa. Wszystkie mecze. Chociaż jakość obrazu chyba trochę gorsza w porównaniu do sport.tvp.pl. Ale to może u mnie sieć lokalnie… teksty na temat pracy sędziów to totalny brak profesjonalnego podejścia komentatorów. No i widać brak znajomości dyscypliny kiedy sędziowie weryfikują video żeby upewnić się czy nie było flagrant faul Sokoła a komentarz jest na temat akcji na piłce pod koszem. No i te krzyki o sędziach i artykuł na TVP sport że skandal… Nie ma co się potem dziwić że randomowy kibic myśli że ktoś nas chce ograbić ze zwycięstwa. No bo przecież jak coś mówią w telewizji to musi być prawda…

    0