Utah Jazz będą szukać zastępstwa dla Ricky’ego Rubio

1

Nadchodząca wolna agentura Ricky’ego Rubio to dla Utah Jazz ciężki orzech do zgryzienia. Z jednej strony Hiszpan jest podstawowym rozgrywającym ekipy z Salt Lake City i generalnie nie można mu zarzucić zbyt dużo jak na gracza, który w ostatnim sezonie zarobił 14 milionów dolarów. Z drugiej jednak Jazz chcąc przebić się do dalszych rund w playoffach muszą obudować skład wokół Donovana Mitchella i Rudy’ego Goberta lepszymi zawodnikami – w ostatniej rozmowie z dziennikarzami przyznawał to nawet Generalny Menedżer Jazz Dennis Lindsey:

Mamy bardzo dobry zespół i jesteśmy z niego zadowoleni, ale wyniki podpowiadają nam, że nie jest to zespół elitarny. Taki musimy dopiero stworzyć.

Przed lutowym trade deadline Jazz starali się pozyskać Mike’a Conleya z Memphis Grizzlies, ale do wymiany ostatecznie nie doszło. Na rynku wolnych agentów również może być ciężko z pozyskaniem zawodnika znacznie lepszego od Rubio. Owszem, w lipcu wolną agenturę rozpoczną Kyrie Irving i Kemba Walker, ale najnowsze doniesienia z ligowych kuluarów wskazują na to, że obaj zawodnicy nie mają zamiaru brać mroźnego Salt Lake City pod uwagę przy wybieraniu nowego teamu.

Poprzedni artykułAsystent Steve’a Kerra kandydatem do trenowania Grizzlies
Następny artykułWarriors szykują się na wakacyjne trzęsienie ziemi

1 KOMENTARZ