Juwan Howard kandydatem do prowadzenia Lakers

11

W przeciągu ostatnich kilku miesięcy Los Angeles Lakers zapewniali, że posada Luke’a Waltona jest niezagrożona, jednak trzeba przyznać, że nikogo nie zdziwi, jeżeli trener straci pracę po zakończeniu fazy zasadniczej. Marc Stein z New York Times’a jest zdania, że jeżeli Jeziorowcy faktycznie pozbędą się aktualnego szkoleniowca, to wezmą pod uwagę zatrudnienie byłego zawodnika NBA Juwana Howarda – obecnie jest on asystentem trenera w Miami Heat:

Według Steina, Howard nie jest murowanym faworytem do prowadzenia Lakers, ale przynajmniej na ten moment wydaje się być poważnym kandydatem.

Howard zakończył karierę zawodniczą w 2013 roku, kilka miesięcy później zdecydował się dołączyć do Heat jako asystent trenera Erica Spoelstry. Jako gracz 46-latek reprezentował Washington Wizards, Denver Nuggets, Dallas Mavericks, Houston Rockets, Charlotte Bobcats, Portland Trail Blazers oraz Miami Heat, z którymi u boku LeBrona Jamesa zdobył mistrzostwo NBA w 2012 i 2013 roku.

Poprzedni artykułJames Ennis poza grą przez około dwa tygodnie
Następny artykułAllen Crabbe z Nets kończy sezon

11 KOMENTARZE

  1. moje rasistowskie myslenie, ilu czarnoskorych coachow odnioslo sukces w postaci Pasa , w ostatnich 20latach?
    Wylaczajac Philla ” eleven rings” , ktory pracowal w klubach samograjach gdzie moja tesciowa by wygrala z 4 piersienie
    statystyki za nimi nie przemawiaja za czarnoskorymi coachami, wiec po kiego wala organizacje, ich zatrudniaja takie organizacje ?

    0
    • A ilu czarnoskórych było trenerami poważnych contenderów (np. chyba ne uznamy Cleveland 07 za contendera tylko dlatego, że James tam robił cuda wożąc na plecach ludzi pokroju Pavlovica?) i jaki jest ich procentowy udział wśród wszystkich czarnych trenerów? To samo dla białych. Z kolei ilu białym trenerom contenderów się nie udało i jaki to procent? A dochodzi jeszcze wariancja, bo podejrzewam, że czarnych było dużo mniej, a więc i próba mniejsza.
      Sam nie wiem, sam chętnie bym spojrzał na takie porównania. Mówię tylko, że według mnie odpowiedź na Twoje pytanie nie daje pełnego obrazu sytuacji.

      0
      • tak, wyglada na ” nazartego kota” , ktory nie bardzo chce lapac myszy, czy tez na
        white collar , ktory nie koniecznie chce walczyc jako trener.

        Okreslenie jakimi sie spotkalem odnosnie jego, to spoko ziomek/ coolguy/dobry teammate et, moze dobre umiejetnosci interpersonalne decyduja o tym kto bedzie dobrym trenerem a kto nie. Tylko ze zdobywania doswiadczenia na zywym organizmie w wielkiej organizacji , ktora ma jasne cele , to nie jest dobre posuniecie strategiczne z perspektywy klubu.

        Jesli Lebron bedzie forsowal kandydature kolesia- ktory bedzie debiutantem na stanowisku Head Coach- tylko dlatego ze dobrze go wspomina z Miami- jako dobre ziomka z ławki- to dla mnie jako kibica Lakers to wyglada bardzo slabo.

        Kluby w NBA dzielimy na 2 kategorie . Kluby powazne i kluby nie powazane. Jest kategoria posrednia- kluby aspirujace do 1 kategorii oraz grupy w pograzajace sie degrengoladzie wpadajace do tej drugiej kategorii. Dla kazdego klubu aspirujacego do klanu powaznych organizacji- branie swiezaka bez warsztatu , ktory nie udowodnil jeszcze swojej wartosci , jako head coacha jest dzialaniem niepowaznym.

        edit.

        Fuck Fab Five

        0
  2. Przecież wiadomo że tam gdzie król tam trener to kolejny paź. Zadaniem trenera jest krzyczeć do każdego zawodnika który ma akurat piłkę – podaj do LeBrona!
    Drugim zadaniem trenera jest uzmysłowić graczom że król jest tylko jeden i pozostała czwórka ma zapierdalać w obronie.

    0