Wake-Up: 57 punktów niesamowitego Hardena grającego w back-to-back. Parker wygrał w San Antonio

16
fot. League Pass

Houston Rockets od ponad trzech tygodni grają bez Chrisa Paula, od dwóch nie mają też Erica Gordona, a wczoraj dowiedzieli się, że do przerwy na All-Star Weekend muszą sobie radzić bez Clinta Capeli. Na szczęście mają MVP Jamesa Hardena, który nic sobie nie robi z tych kłopotów kadrowych swojej drużyny i niemal samodzielnie wygrywa kolejne mecze. Teraz, grając back-to-back dzień po spotkaniu w Orlando, pobił serię Kobiego Byranta zdobywając najlepsze w sezonie 57 punktów w pojedynku z Memphis Grizzlies. To co robi jest nieprawdopdodne.

Boston @ Brooklyn 102:109 (Tatum 34 – Russell 34)
Memphis @ Houston 94:112 (Conley 14 – Harden 57)
Charlotte @ San Antonio 108:93 (Walker 33 – Aldridge 28)
Detroit @ Utah 94:100 (Griffin 19 – Mitchell 28)
Portland @ Sacramento 107:115 (Lillard 35 – Hield 19)
New Orleans @ LA Clippers 121:117 (Davis 46 – Harrell 26)

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułClint Capela opuści najbliższe 4-6 tygodni gry
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (715): Robi Palance’a

16 KOMENTARZE

  1. lubię Tonego Pi, Grega Pi uwielbiam, ale w sumie to tyle było przytulania na tym filmiku, ze aż wyłączyłem, bo zacząłem rzygać tęczą. W żadną stronę nie przesadzajmy, Blake G niepodający ręki Ballmerowi to jeden koniec skali, a to z dzisiaj w SA jest na drugiej stonie – Pop prawie się ucieszył z przegranej :)

    Lubię to: 1
      • A dlaczego dał dupy?Nikt nie mógł przewidzieć, że Murray straci sezon.Jest Derrick White który dzięki temu mógł wskoczyć do pierwszej piątki i zaliczył spory progres, jest Forbes który okazyjnie może pełnić rolę PG, z ławki wchodzi Mills a jego i tak nie udałoby się wytransferować.Parker nie chciał roli mentora tylko grać, dlatego wybrał ofertę Hornets.Te 18-20 minut musiałbyś zabrać jakiemuś młodemu.

        Lubię to: 2
        • Bez przesady z tym ogrywaniem młodych w tej chwili.
          Poza tym to Spurs i młodzi gracze byli tu zawsze wprowadzani powoli.
          Sezon regularny szybko się skończy i nastanie czas weteranów.
          Będzie trzeba walczyć na dzikim zachodzie z ciężkimi rywalami.
          Doświadczeni gracze są wtedy na wagę złota.
          Ale Pop to wszystko doskonale wie. Musiało być coś więcej.

          Inna sprawa że jestem sentymentalny i osobiście szkoda mi odejścia po tych 17 latach. Parker podpisał z Jordanem na dwa lata za 10 mln. Całkiem dobrze to wygląda i szkoda że nie zrobił tego w SA bo na koniec byśmy mieli historię prawie na miarę Kobiego czy Dirka.

          Lubię to: 4
          • To nie chodzi o ogrywanie młodych tylko o to, że taki White i Forbes stają się dzięki temu regularnymi graczami.Gdyby Murray nie odniósł kontuzji to trzeba by Parkera trzymać jako opcję z ławki a wówczas nie byłoby takiego progresu u jednego i drugiego.Parkerowi został może jeszcze z jeden rok gry, hamowanie młodych tylko dlatego, że Tony coś jeszcze potrafi to krótkowzroczność.A doświadczonych graczy SAS mają bez liku bo nawet bez Parkera są prawie najstarszą drużyną w lidze.

            Lubię to: 3
          • Ale jednak Murray odniósł kontuzję.
            Parker BARDZO by się teraz przydał. To oczywiste.

            Tu nie chodzi tylko o ilość doświadczonych graczy w drużynie ale o Tonego Parkera, legendę klubu, którego numer zawiśnie pod kopułą hali krótko po tym jak zakończy karierę.

            Liczę że Pop, tak jak Pat Riley zrobił z Wadem, sprowadzi Parkera z powrotem.

            Lubię to: 4
          • Ale przecież w SAS chciano zatrzymać Parkera, to Francuz zrezygnował z dalszej gry w Texasie.To tak jakby Dirk uniósł się honorem i stwierdził, że nie będzie grał ogonów za jakimś nowicjuszem i poszuka sobie drużyny, która zapewni mu 20 minut gry na mecz.Murray grał w zeszłym sezonie po 21 minut i oczywistym było, że w tym sezonie dostanie ich więcej.Do tego dochodzili jeszcze Forbes i White i było jasne że Tony nie ma co liczyć na taką samą ilość gry co w zeszłym sezonie.Pop i Spurs podjęli więc decyzję, która na tamta chwilę była najlepsza dla drużyny.Tony Parker to nie jest w tym momencie game changer żeby podporządkowywać jemu cały roster.

            Lubię to: 1
    • Portland pewnie rozumie to już od dawna, tylko żeby pozbyć się tak przepłaconego kontraktu trzeba jeszcze dopłacić, czyli oddać też jakiś pick pierwszorundowy. Tylko gdzie tu interes dla Portland.

      Lubię to: 3