Sitarz: Przed Game 3 w Houston

2
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Tony Parker nie zagra już w playoffach. Niestety. Spurs stracili przede wszystkim parę kreujących dłoni. Zawodnika, który od połowy kwietnia grał na poziomie czwartego najlepszego gracza playoffów w pick-and-rollu wyglądając nie tylko zdrowo, ale i najlepiej od Finałów w 2014 roku. Fatalnie, że to właśnie zdrowie zmusi Gregga Popovicha do wprowadzenia w meczu numer trzy usprawnienia. Piątka z Manu Ginobilim lub Pattym Millsem, odkurzenie debiutanta Dejounte Murraya, wyjście Kylem Andersonem na pozycji numer cztery i więcej Kawhia Leonarda na piłce? Kontuzja Parkera przybliżyła Spurs do, powiedzmy, gry bez podziału na pozycję – zwłaszcza w wariancie z podtrzymanie całkiem dobrze wyglądających minut pary Mills-Ginobili przeciwko rezerwowym Rockets – i spróbowania lineupów à la Cavaliers, w których to point-guardem jest skrzydłowy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Spurs bez Parkera. Lowry pod znakiem zapytania w Game 3. Co dalej z Bulls?
Następny artykułWake-Up: Spurs zatrzymali atak Rockets i objęli prowadzenie w serii. Cavs już o krok od awansu

2 KOMENTARZE