Wake-Up: LeBron pił kawę w dresie, zamiast grać w koszykówkę

18
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Gwiazdy przyszły w sobotę do gry …albo przyszły i tylko oglądały sobie grę.

Stephen Curry rzucił 28 punktów i Warriors łatwo poradzili sobie z Milwaukee Bucks. James Harden miał back-2-back mecz na triple-double z 40 punktami w wygranej w Denver. Z kolei Russell Westbrook w kontrolowanym blowoucie na Kings miał kolejne 28 punktów, 8 zbiórek i 10 asyst.

Ci dwaj ostatni pracują mecz w mecz. Myślę, że właśnie z tego powodu LeBron James już nie powinien być w dyskusji o MVP. I myślę, że właśnie przestał być.

Dobrze ktoś napisał ostatnio, że Westbrook robi Breaking News, kiedy nie robi triple-double… Ale spokojnie – Brożmejker, triple-double-tejker potrzebuje w ostatnich 13 meczach zaliczać średnio tylko 7.3 ZB i 8.2 AST, żeby mieć sezon ze średnimi na poziomie 10.

Osiem meczów rozegrano w sobotę. Memphis Grizzlies po 5. przegranych z rzędu, wygrali już 4. raz z kolei. Tym razem pokonali San Antonio Spurs. Oszczędzający całe swojego Big-3 Cleveland Cavaliers oberwali za to 30-punktowym blowoutem w Staples Center od Los Angeles Clippers.

Niespodzianka? Bobby Portis (career-high 22 PKT) i Bulls pokonali u siebie Utah Jazz.

Oklahoma City – Sacramento 110:94 (Westbrook 28/10/8)
Atlanta – Portland 97:113 (Lillard 27)
Charlotte – Washington 98:93
LA Clippers – Cleveland 108:78
Chicago – Utah 95:86
Memphis – San Antonio 104:96
Denver – Houston 105:109 (Harden 40/10/10)
Golden State – Milwaukee 117:92 (Curry 28)

1. Dwa sobotnie, pokazywane w ABC wielkie mecze i dwa mecze z rzędu zniszczone przez DNP-Rest. Tydzień temu oczywiście Warriors-Spurs, a teraz Cavaliers-Clippers. 2/28 za 3 do przerwy! NBA!

W tym roku ‘DNP-Rest’ szybuje w górę i Tom Haberstroh z ESPN przewiduje, że razem wyjdzie ponad 300 takich spotkań.

Nawet Karl Malone zsiadł z traktora i się potężnie zirytował:

MOŻE JAKBYŚ BRAŁ DNP-REST TO NIE SSAŁBYŚ W FINAŁACH, KARL MALONE.

Przepraszam Karl Malone…

Kawusia:

 

A szkoda, bo 1 grudnia Clippers przeszli się w Cleveland po Cavs grających w pełnym składzie. Cleveland nie miało ani pojęcia jak, ani ochoty żeby bronić JJ’a Redicka. Z kolei z drugiej strony pułapki na Kyrie’m Irvingu i obrona DeAndre Jordana po switchach na LeBronie Jamesie, były kluczowe. To po cichu interesujący matchup. Cavaliers nie chcieli się jednak w nim sprawdzić.

Istnieje może z 0,1% szans na to, że dojdzie do niego w czerwcu.

2. Vivek chciał spróbować grać 4 na 5-ciu?

Niech najpierw zacznie od 5 na 1!

Dziękuję za przeczytanie.

3. Przegrana Spurs w Memphis może ich kosztować 1. miejsce w Konferencji Zachodniej na koniec sezonu regularnego. To druga porażka Spurs z rzędu. Warriors tymczasem wygrali już po raz trzeci z kolei i mają 2,5 meczu przewagi nad Spurs. Pozostał jeszcze jeden mecz między nimi. Tie-breaker (2-0) już należy do drużyny Kyle’a Andersona.

Bracie O, Bracie:

 

4. Atlanta Hawks przegrali u siebie z Portland, ale Paul Millsap miał nieoficjalnie wolne – oficjalnie: bóle kolana. Hawks skusili jednak los, bo prawe kolano obił sobie Kent Bazemore.

Dennis Schroder był jeszcze niedawno on-fire, ale jego rzut przychodzi i odchodzi, dlatego jest taki nieregularny. Schroder jest 6/30 z gry w dwóch ostatnich meczach.

Ta wygrana Hot Dame’a – 27 PKT – i Trail Blazers – razem z porażką Nuggets z Houston (pomogły kłopoty z faulami Nikoli Jokica) – sprawiają, że na dziś wg moich projekcji obie drużyny skończą z takim samym bilansem 37-45 na 8. miejscu w Konferencji Zachodniej.

4B. Zostając tutaj…. Przewidywania dla miejsc 4-6 na Zachodzie. Zmieniło się:

50-32 Oklahoma City
50-32 LA Clippers
49-33 Utah Jazz

Utah nie jest po prostu tak dobre.

5. W Oakland dziś nad ranem Stephen Curry eksplorował swój legendarny matchup z Delly’m, a broadcasterzy Warriors nie mogli przestać jechać Delly’ego. Oby ktoś zrobił highlight! A póki co:

 

6. Szacun Nene

 

Szacun. To jeden z najlepszych dunków w tym sezonie, przynajmniej dla tych oczu.

7. 85 lam i 43 papugi nowogwinejskie zginęły w trakcie pierwszej połowy Wizards i Hornets w Charlotte. Waszyngtonowi wychodzi w ostatnim tygodniu bokiem fenomenalna dla nich – ale strasznie ciężka – trasa po Zachodzie. Wrócili i nie przestają grać.

8. Cóż, to wszystko. Trwa turniej NCAA, który cały czas relacjonujemy. zNYK już wraca z Dżibuti, więc we wtorek wracamy z Palmą. Nie możesz ominąć tekstów Michała, Bartka i Przemka o Dennisie Smithie Juniorze (Bartek), Lonzo Ballu (Michał) i analizy całej trójki Smith-Ball-Markelle Fultz (Piotr). Jeśli natomiast ominąłeś w tygodniu, to wrzuciłem pierwsze dwa zestawienia Top-10 sezonu we Fleszu: coaching-jobs, my-guys. W nadchodzącym tygodniu kolejne.

Poprzedni artykułSitarz: Ball vs Fultz vs Smith
Następny artykułTurniej NCAA, dzień 3: Wisconsin, bloki, skręty

18 KOMENTARZE

  1. Druzyny przeginaja z DNP – Rest. Nie chodzi o to ze im zaluje dawania graczom odpoczynku. Ale nie powinno sie sadzac 3 graczy w jednym meczu. Calkiem inaczej wzgledem kibicow by wygladalo gdyby 3 najlepszych graczy sadzano po jednym w 3 kolejnych meczach. Srebrny Adas ma leb na karku i z pewnoscia szykuje juz bat na teamy ktore na hitowe starcia sadzaja po kilku ludzi.

    0
    • Mnie to najbardziej wkurza, kiedy robią to w takich meczach, które wszyscy chcą oglądać. Ostrzysz sobie zęby, szykujesz się na “starcie tytanów” a tu dupa, bo super atleci są zmęczeni. To jest brak szacunku. Czekam, jak w przyszłym sezonie zaczną sobie dawać wolne np. w święta.

      0
      • Ale za coś dostają te 20+mln za sezon (i to tylko w kontrakcie) więc niech odpoczywają w meczach z LAL, Orlando itp.
        Choć ja Lue rozumiem, bez LeBrona i tak byłby wpierdol, więc dał odpocząć całej trójce, żeby morale u Kyriego i Love’a nie spadły :D

        0
  2. lukostro, przecież Ty sobie tylko zmieniasz mecz w league passie na inny, ew. zmieniasz streama, gorzej z ludźmi którzy z biletami w zębach poszli na halę. Ale hej, skoro to jest sposób na świeżość w PO, to chyba nie ma co mieć pretensji?

    0
    • Nie oto chodzi, bo ja się z nimi solidaryzuje. Nie chciałbym kiedyś pojechać na drugi koniec świata na wyczekiwany mecz tylko po to, żeby zobaczyć jak najwieksza gwiazda pije kawę na ławce rezerwowych. Nie pamiętam żeby w czasach Jordana były takie krzywe akcje. Po prostu nie podoba mi się ta praktyka, tym bardziej nie w meczach na szczycie.

      0
  3. Czemu brak szacunku? Dla nas to rozrywka, dla nich zdrowie. I życie, bo jak zdrowie siądzie, to nikt im nie da kasy. Doszli tam gdzie doszli dzięki ciężkiej pracy i ich prawo dbać o siebie.
    Też bym chciał oglądać pełne składy, ale przeżyję parę meczy, byle było mniej kontuzji.
    To zresztą nie jest spór Zawodnicy-Kibice, tylko ZdrowieZawodników-LigaNieZmniejszającaIlościMeczówBoKasaPanie.

    0
  4. Maciek, może mam złe wrażenie, ale Twoje słowa brzmią jakby troszkę pretensjonalnie wobec LeBrona, mimo że wcześniej sam nawoływałeś żeby pojechał na trzy tygodniowy urlop. On zrobił jedno DNP (tak wiem, że ogólnie 5 w sezonie) i nagle nie powinien być w wyścigu o MVP? Jasne, że znów nie dostanie statuetki, ale 26/8,4/8,8 robi wrażenie, plus oczywiście to, że Cavaliers bez niego na parkiecie są obrzydliwi do oglądania, podczas gdy z nim krzyczymy, że grają w ataku jak automat. Te liczby są szalone, tak samo jak szalone są liczby Hardena czy Russa. I teraz pytanie: łatwiej nabijać takie staty grając w słabszej drużynie czy w lepszej, gdzie teoretycznie masz ludzi od tych rzeczy?

    Moim zdaniem, jeśli OKC zrobi 50 zwycięstw to Russ jest MVP, mimo że nie jestem fanem, ale fajnie by było, gdyby LeBron dostał statuetkę jeszcze kiedyś, tak trochę za całokształt kariery (jak Oscary), bo obiektywnie 4 MVP to za mało. Podejrzewam jednak, że już nigdy się to nie stanie. Chyba, że przyjdzie sezon, gdy uzna, że na tytuł nie ma szans, a run po MVP zrobić warto.

    0
    • Jeśli pytasz gdzie jest łatwiej np. nabić asysty,to zastanówmy się – łatwiej to zrobić LeBronowi otoczonemu przez strzelców czy Russellowi Westbrookowi nie mającego w swojej pierwszej 5 osoby która potrafi rzucać? Obaj polegają głównie na penetracjach, więc komu łatwiej wjeżdżać pod kosz – LeBronowi gdy ma 4 strzelców na boisku (np. Irving, Smith, Love, Frye) czy Westbrookowi gdzie w paint stoją Adams&Gibson a Roberson nikt nie kryje?

      0
      • Jasne, to jest jedna strona medalu. Druga jest taka, że mimo wszystko w Cavaliers musisz kryć wszystkich, a w OKC zespoły stawiają mur Westbrookowi i reszta ma więcej miejsca, a jemu łatwiej podać do kogoś wolnego. Moje pytanie nie było tendecyjne, sam nie umiem na nie odpowiedzieć. Chodzi o to, że wielu samców alfa nabija staty, gdy są sami, a gdy mają inne gwiazdy obok, to ich cyferki spadają. U LeBrona cyferki w tym roku urosły. To jest po prostu mega fascynujące. To co robi sam Russell jest bardziej sexy i tym zapewne wygra i spoko, należy mu się.

        0
  5. Tu przecież chodzi o to, że Lebron nie powinien sie liczyć w walce o mvp. A nie o to czy to jest dobre czy złe.
    Westbrook z Hardenem nie odpoczywają, dlatego powinni być przed Lebronem w wyścigu o MVP. I chyba o to Maćkowi chodziło.
    Inna sprawa, że w takiej sytuacji Kawhi też wypada z tego wyścigu, a trzeci będzie chyba wtedy Isaiah.

    0
    • Jasne, wiadomo,że chodzi o mvp.

      Mi chodziło jednak bardziej o sam wydźwięk słów “Lebron pił kawę w dresie, zamiast grać w koszykówkę” i resztę tekstu. Po prostu brzmi to jak krytyka (możliwe, że nie o to chodziło, ale tak brzmi), a chłop gra popieprzone minuty od 14 lat i do tego gra do czerwca, więc niech pije tę kawę w kapciach nawet 10 razy w sezonie, bo 72 mecze gra na poziomie mvp rok w rok.

      0