Wake-Up: 46 punktów Cousinsa w porażce z Sixers. 41 Thomasa. Porażka Cavs. 8 wygrana Heat

19
fot. League Pass
fot. League Pass

Joel Embiid nie zagrał z powodu bolącego kolana i opuści także kolejne dwa mecze, ale do gry przyszli styczniowi Sixers. Znowu wygrali, kończąc pierwszy miesiąc 2017 roku z 10 zwycięstwami, czyli taką samą liczbą jak przez cały poprzedni sezon.

Heat kończą styczeń z najdłuższą serią zwycięstw w NBA.

Isaiah Thomas umacnia swoją pozycję króla czwartych kwart.

Tymczasem Cavaliers przegrali ósmy mecz w styczniu i jest to więcej porażek niż łącznie mieli przez dwa pierwsze miesiące sezonu.

Sacramento @ Philadephia 119:122 (Cousins 46 – Covington 23)
Brooklyn @ Miami 96:104 (Dragic 20)
Orlando @ Minnesota 105:111 OT (Payton 21 – Wiggins 27)
Detroit @ Boston 109:113 (Drummond 28 – Thomas 41)
Cleveland @ Dallas 97:104 (James 24 – Barnes 24)
Memphis @ Phoenix 115:96 (Conley 38 – Booker 22)

* Pod nieobecność JoJo dominował DeMarcus Cousins, miał już 18 punktów w pierwszej kwarcie, a Kings prowadzili +16 w pierwszej połowie. Ale po przerwie gospodarze odrobili straty i w czwartej kwarcie to oni mieli 9 punktów więcej. Wtedy do gry ponownie przyszedł dominator Boogie. Zdobył 15 kolejnych punktów dla swojej drużyny i na półtorej minuty przed końcem przybliżył ich na jeden punkt do Sixers. Był nie do zatrzymania, ale nie był w stanie zapewnić gościom zwycięstwa, ponieważ na 58.5 sekund przed końcem musiał opuścić parkiet z powodu szóstego przewinienia.

Po stracie piłki Cousins niepotrzebnie sięgnął w stronę Geralda Hendersona. To nie był ewidentny faul, lekko go dotknął w ramię, sędziowie mogli to puścić i gwizdnęli z opóźnieniem, ale lider Kings sam był sobie winny, niepotrzebnie wyciągając rękę i narażając się na faul. Komentatorzy Sixers skwitowali to stwierdzeniem, że tylko on sam był w stanie siebie zatrzymać.

Spotkanie zakończył z dorobkiem 46 punktów (11/16 z gry, 4/6 za trzy), 15 zbiórek i 5 asyst (8 strat).

Najlepszym strzelcem gospodarzy był Robert Covington, który 17 ze swoich 23 punktów zdobył po przerwie. Do tego miał 10 zbiórek, 4 asysty i popisał się też takim podaniem:

Jahlil Okafor wrócił do gry po kontuzji kolana i wychodząc w pierwszej piątce zdobył 15 punktów. Z ławki świetnie grał Dario Saric zaliczając 17 punktów, 5 zbiórek i 6 asyst.

* Najlepszy zawodnik minionego tygodnia na Wschodzie Dion Waiters zanotował 19 punktów, 9 asyst i 6 zbiórek. Goran Dragic dołożył 20 punktów i 8 asyst i Heat pokonali najgorszą drużynę ligi, przedłużając swoją zaskakującą serię.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Król back-to-backów. Embiid vs. Cousins
Następny artykułFlesz: Paul George świeży jak nigdy, Miami Heat jeszcze walczą

19 KOMENTARZE

  1. Wyglada na to ze rola Embiida jest mocno wyolbrzymiana. Zmusilem sie do obejrzenia meczu Sixers gdy grali z Bucks. Najwieksze wrazenie zrobila dla mnie bez dwoch zdan gra Rodrigueza.

    Celtics beda za chwile panami i wladcami konferencji wschodniej.

    0
    • A nie masz wrażenia, że Embiid swoją pozytywną energią i kozacką grą w tych limitowanych minutach dał wiarę innym graczom, że Proces ma jednak sens? Gość odmienił organizację i po latach tankowania w końcu widać światło w tunelu :)

      Co do Celtics pełna zgoda, zastanawiam się tylko co powinni zrobić z pierwszym pickiem skoro Thomas wygląda jak nowe wcielenie AI3 jak wyżej już zauważono a nie możesz nie wybrać Fultza lub Smitha Jr.

      0
        • Ok to wiele wyjaśnia, rozumiem, że można jarać się lub nie każdy ma swoje zdanie, ale nie powinno umniejszać się roli Joela w tym sezonie.

          I racja, Tatum czy Jackson też świetnie się zapowiadają, no ale właśnie masz już Crowdera czy wybranego ostatnio Browna, więc chyba jedynie rozsądnie wygląda wybór jakiegoś wysokiego tylko kogo? Nikt tak wysoko w mockach się nie pojawia o kim można powiedzieć, że to jest dobry fit do tego teamu. Temat do następnych Pikli jak znalazł.

          0
          • Nie ma wysokiego którego można wybrać w top 3,ja myślałem o tym od początku sezonu bo to naprawdę specyficzna sytuacja,jak wybiorą PG to stracą zaufanie swojego superstara którego mają za 6 baniek! Jak wybiorą SF to będą mieli trzech podobnych graczy,moim zdaniem powinni atakować po Boogiego.

            0
          • Nie mogę skomentować niżej, więc tutaj napiszę. W temacie Boogiego powiedziano już chyba wszystko i pewnie, że świetnie by pasował do Bostonu, ale słuchając jego wypowiedzi, nie wiem czy on sam chciałby odchodzić mimo bagna w jakim jest od lat Sacramento. Mi przyszedł ostatnio do głowy inny pomysł zamiana picków z Philadelphia plus dodanie Noela, Okafora i innych kontraktów by przeszła taka wymiana. Philadelphia dostanie swojego rozgrywającego z jedynką, pozbędzie się logjamu pod koszem, a Boston z niższym pickiem nie ma takiej presji, może wybrać bardziej pod zespół zawodnika, dostaje Noela dobrego obrońce obok Horforda oraz (tu mam problem bo nie wiem czy on sam będzie zadowolony) kozackiego gracza, potencjalnie six mana z ławki czyli Okafora. Kto jak kto ale Stevens to poukładałby. Win – win sytuacja.

            0
  2. R.Jackson jako podstawowy rozgrywający w zespole NBA to żart.
    Końcówka meczu w Bostonie, gdy chciał wejść w rolę lidera i odgryzać się akcja za akcję z Lordem przerosła go i zawalił mecz swojej drużynie…karny kvtas dla Stana za trzymanie go na parkiecie, gdy wybitnie mu nie szło.

    0
  3. Zdelegalizować 4 kwartę i Lord Isiah będzie tylko przeciętnym rolsem oneone
    Trochę Philly w tym sezonie widziałem i podzielam zdanie Panów wyżej na temat roli Sergio w tym zespole. Gościu jest mega, uspokaja grę, nie pozwala młodym gorącym głowom tego teamu na jazdę bez trzymanki, kontroluje tempo gry, nie popełnia błędów. Bardzo wartościowy zawodnik. Straciłem wiarę już w tych Pistons.. Trzeba to zaorać i zacząć od nowa(znowu…). Jarałem się Drummondem ale widzę, że nic ponad Howarda z niego nie będzie co w dzisiejszych czasach sprowadza się do gry 20 min. Może przytankować do końca sezonu i wybrać jakąś gwiazdkę w tym mega mocnym drafcie?

    0