Wake-Up: Warriors stracili 24 punkty przewagi z Memphis, 9/9 Gortata

41
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Zgadnij kto pozwolił rywalowi wrócić z największych strat w tym sezonie regularnym. Ze wszystkich drużyn i wszystkich meczów. No zgadnij, zgadnij kto pozwolił wrócić z -24 w drugiej połowie?

Golden 3 State 1 Warriors zostali w piątek zaskoczeni, znokautowani w czwartej kwarcie i w dogrywce przegrali u siebie z Memphis Grizzlies. Chudy Łotysz wrócił za to do gry i New York Knicks przerwali passę 6 porażek, rewanżując się Bucks w ich hali za porażkę po game-winnerze Giannisa w swojej hali.

41 punktów Andrew Wigginsa nie pomogło Thiberwolves w Waszyngtonie. Z kolei 36 LeBrona Jamesa jak najbardziej pomogło Cavaliers na Brooklynie, jak i powrót po ośmiu dniach przerwy Kyrie’ego Irvinga, który 16 ze swoich 32 punktów rzucił w czwartej kwarcie. Pomógł też Clippers powrót Chrisa Paula.

Mieliśmy kolejne double-double Willie’ego Reeda i tylko 8 meczów w piątek:

Minnesota @ Washington 105:112 (Wiggins 41 – Wall 18/18a)
Houston @ Orlando 100:93
Philadelphia @ Boston 106:110 (Bradley 26)
Cleveland @ Brooklyn 116:108 (LeBron 36, Kyrie 32)
New York @ Milwaukee 116:111 (Carmelo 26/10a – Giannis 25)
Miami @ LA Lakers 100:127 (Reed 22/12)
Memphis @ Golden State 128:119 OT (Randolph 27 – Curry 40)
LA Clippers @ Sacramento 106:98 (Cousins 25/11/7)

Bonusowo: Draymond Green tłumaczy Kevinowi Durantowi jak stracić wysokie prowadzenie i przegrać.

 

Bo to jak zawieść kibiców swojej drużyny już wie.

Green był jednak zły o akcję z klipu poniżej.

Bo na końcu meczu Dubs zamienili się w klasyczne my turn, your turn (tylko 13 punktów w czwartej kwarcie). Co się zdarza, jeśli gra w meczu Durant i/lub gdy prowadzi się wysoko i nagle budzi się z ręką w urynie.

Stephen Curry oddał piłkę KD i potem udawał nieobrażonego. Popatrz też jak zły jest Green na lewym skrzydle (chciał pick-and-rolla):

https://twitter.com/HPbasketball/status/817615049967751169

1. Warriors byli już w szatni, wszyscy zamawiali Ubery, gdy Grizzlies – oczywiście Grizzlies! – wrócili z 24 punktów straty. Po trzech kwartach było 90-66 dla Warriors. Ale od 37. minuty w Oakland było już 49-21 dla Memphis, wliczając dogrywkę.

Grizzlies na końcu skakali Dubs na ofensywnej desce (14), a Zach Randolph jadł na 27 punktów, 11 zbiórek i 6 asyst. Dziadek Tony Allen miał 11 punktów, 12 zbiórek i 6 steali. To była ciężka praca i był to trzeci najlepszy comeback w historii organizacji Misiów. Klip z powrotu na samym dole.

“I didn’t like our body language. That’s the main thing. I thought we were playing a really good, solid game through three quarters. We were taking care of the ball and defending, but the fourth quarter, once they made that run, our body language was bad. That can’t happen and that bothered me.” – Steve Kerr

2. OKEJ, GREEK, mogłeś sobie pofolgować ostatnio w Madison Square Garden, ale teraz mały patrz… Powiedział Kristaps Porzingis i zdominował. Popatrz kogo, co i jak:

Porzingis wrócił po trzech meczach przerwy, trafił 3 trójki, miał 24 punkty, 6 zbiórek i 3 bloki. Miał też 6 fauli, ale bardzo dobrze radził sobie mano-a-mano z Antkiem (3/9 gdy go krył, w tym 0/5 z kontestowanych rzutów)

3. Transfer Kyle’a Korvera jest cały czas finalizowany i 35-letni snajper nie zadebiutował jeszcze w piątek w koszulce Cavaliers. Tyronn Lue zapowiedział już jednak, że Korver zacznie karierę jako rezerwowy. Kevin Love ma dla niego radę:

4. Ulubiony gracz tajemniczych figur, które pociągają za sznurki na Szóstym Graczu znów dał znać o sobie:

Justise Winslow nie wróci, Hassan Whiteside nie gra od trzech spotkań – trwają więc gruuube czasy dla moich graczy z Dynastii Fantasy, w której tytułu broni Przemek, a w tym roku z tronu próbują zepchnąć go Jędrzej Mirowski, oczywiście Yuuzek, Maciek Staszewski i mi się o tym dopiero w tym tygodniu zdarzyło pomyśleć. Jest to wszystko bardzo interesujące…

James Johnson miał 20 punktów i to już 19-5-4-2-1 w czterech ostatnich meczach. Z kolei center Willie Reed miał 22 punkty, 13 zbiórek i 3 bloki. Cztery dni temu miał 22/18/3 ten poczciwy już 27-letni William.

5. Grek w piątek nie wygrał (25 punktów), trafił tylko 1 z 8 rzutów w czwartej kwarcie – Knicks zrobili comeback w czwartej kwarcie 33-15, po tym jak Bucks w środę zrobili to samo Knicks – ale oto stat:

Ale jest jeszcze lepszy stat. Comeback z 13 punktów straty po trzech kwartach, był największym w karierze Carmelo Anthony’ego, gdy przegrywał po trzech kwartach. Tylko 13 punktów. Wow…

6. Pisałem w tym tygodniu o tym dlaczego Joel Embiid to najlepszy talent w NBA od czasu LeBrona i o tym, że zaskoczył nas trójkami, pompkami i penetracjami.

Zaskakuje wciąż.

Celtics ostatecznie wygrali po game-winnerze Ala Horforda za trzy z prawego rogu na 17 sek. przed końcem. Ale jeśli chcesz posłuchać jak kibice w Bostonie skandują “Trust the Process!” – to jest ten klip.

Joel miał 23 punkty, 8 zbiórek, 3 asysty i 2 bloki w 26 minut gry.

Rano przed meczem JoJo mówił, że chce spróbować kryć Lorda Isaiah po switchu:

“I take pride in stopping the other position, especially other point guards. I hope I get switched on to him. He’s fast and he’s kind of short, so it’s harder, but it would be a great test for me.”

Dostał swoją szansę w pierwszej połowie i Isaiah przefrunął obok niego do obręczy, złapał jeszcze faul i skończył 2-plus-1, tracąc po drodze buta. Pośmiali się.

“[Embiid] started laughing so I said, ‘I seen what you said earlier,’ because I got him on one.” – Isaiah

Lord przed meczem przecież obiecał:

Posłodzili sobie obaj po meczu w wypowiedziach. Generalnie szacunek i miłość. Avery Bradley dodał jeszcze więcej cukru, mówiąc o Jo:

“Embiid is special. He has everything. It’s almost like you’re going to have to double-team him. You’re just going to have to double-team him. I see some of the plays that he makes and he’s way ahead of his time. And he’s only going to get better. He’s a good kid and he works hard. The sky’s the limit for him.”

Ech, co się stało z rywalizacją Celtics i 76ers :/

7. Do małego zwarcia doszło rano w Staples Center. Goran Dragić poszeeeeeeeeeeedł. Ale popatrz kto wygląda jak filipiński fighter! Filipińczyk Jordan Clarkson – wyrzucony po chwili razem ze Słoweńcem z boiska.

8. Jeśli masz miejsce w Dynastii Fantasy -> Caris LeVert. Miał career-high 19 punktów w porażce z Cleveland (zacięty mecz), ale też 5 asyst, 4 zbiórki i trafił 2 trójki. Nets mogą w dwóch kolejnych sezonach nie znaleźć lepszego młodego talentu w Draftach, więc naturalnie 22-letni SG będzie grał. Warto pamiętać, że spadł na 20 miejsce ostatniego draftu przede wszystkim przez operację stopy.

9. Tydzień temu pojawiły się pod Wake-Upem niezrozumiałe pretensje o brak informacji o występie Marcina Gortata na 19 punktów i 13 zbiórek. Nie było ich, tych informacji, bo 19/13 to pryszcz, a wcześniej miał 25 punktów w trzech kolejnych meczach, razem. Ale teraz wypada wspomnieć, że grający po 40 minut ostatnio Maszyna miał 19 punktów, 10 zbiórek, 3 bloki w wygranej z Minnesotą, a jego 9/9 z gry to pierwszy taki występ dla Bullets/Wizards od czasu Bena Wallace’a w 1999 roku. To już cztery double-doubles Gortata z rzędu i żadna złośliwość ze strony Wake-Upa, ani niedopatrzenie.

Fruwający nad parkietem Gracz Grudnia John Wall miał 18 punktów i 18 asyst.

Bonusik.

Charles Barkley: “KG, you a borderline Hall-of-Famer”

KG: “You almost a champion.”

 

Bonusik: Matt Bonner zakończył karierę i zrobił to w swoim stylu.

10. Comeback Grizz:

Poprzedni artykułKyle Montgomery: Freestyle z NBA
Następny artykułKajzerek: Problematyczny front-court Raptors

41 KOMENTARZE

  1. Westbrook 7 miejsce w konferencji, z 50 zwyciestw, skutecznosc i mozg Błajanta – nie dadzą mu mvp i wiadomo, że nie będzie triple-double.

    zostaje only Harden, aaaaale slaba skutecznosc, słaba, oby zaczeli przegrywać, oby … gdyż juz bez obrony Nash wygrywał mvp … musza przegrywać, muszą psiakrew.

    gdyż Bron Bron musi, no musi, musi bardzo musi zdobyć piąty tytuł
    a “ŚWIADKAMI” JESTEŚMY GDYZ TO TRWA – TO BĘDZIE DYNASTIA 4 TYTUŁÓW Z RZĘDU!
    LEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
    BROOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOON

    0
        • Śmiano się z gościa dwa lata że będzie największym bustem bo nawet nie zagra w NBA,śmiano się w lato że jeździ się leczyć do Kataru czy gdzieś tam,zastanawiano czy połamie się po miesiącu rozgrywek czy po dwóch a teraz gdy gra zdecydowanie ponad oczekiwania dalej są do niego pretensje że nie wygrywa,gość przez okresy gdy był poza ligą urósł,poszerzył ramę,bary nauczył się rzucać za 3,ma grę w post,jest wielki i atletyczny do tego robi show,pozytywne zamieszanie wokół siebie,wlewa nadzieję w kibiców szóstek to jest najważniejsze.Porównywanie do LeBrona jest nie fair bo wiemy kim jest Bron,jedyny w swoim rodzaju ale Embiid też jest fantastyczny i musi się jeszcze trochę ograć w tej lidze,złapać rutyny w grze,doświadczenia i przede wszystkim grać bez limitu minut.

          0
    • No bez przesady.. jestem sajko LeBrona, ale tutaj Embiida trzeba bronić. Po pierwsze ciężko mu ciągnąć skoro grał wcześniej po 20 minut. Po drugie w tej chwili w 76 nie ma pół zawodnika oprócz niego… (Okafor czy Biel jasne, ale prawie nie grają)

      0
    • Kibice w Bostonie skandują “trust the process”-to nie fani Celtics, tylko mała grupka fanów 76ers na górnym balkonie, która szybko została wybuczona, niestety odkąd philly tankuje to i nie ma pełnej hali na tych meczach.
      A Jae dostał burze oklasków w czasie prezentacji zespołów i co? I skończył z 0pkt :D

      0
  2. Thomas mówiący o Embiidzie “gruba dupa” to typowy, mały, pyskaty knypek, którego nikt w ekipie nie bierze na poważnie, ale jak przychodzi co do czego, to razem zgarniecie w ryj, bo żaden nie zostawi drugiego :D ot, takie skojarzenie ;)

    0
  3. ja tylko nie rozumiem dlaczego stara ekipa z GSW tak łatwo oddala zespol Durantowi – bo tak naprawde to mogliby grac swoje i kazac mu dostosowac sie. Albo jest tak, ze trener im każe albo na treningach wychodzi ze KD jest o klase lepszy od Mr. Done wiec jest nowy uklad sil w ekipie (tak jak w Miami jak przyszedl LeCon, mowilo sie ze Wade jest na tym samym poziomie a szybko okazalo sie, ze jednak nie).

    No chyba ze chcieli byc takimi wonder boys aby pozwolic koledze sie ladnie wgryzc w zespol aby bylo milusio. I powoli chyba tego zalują. Jeśli nie poprawią chemistry to niestety bedzie powtorka z 2016.

    Ps. tutaj naprawde licze na Greena, ze wezmie ten zespol za ryj i poustawia ekipę, on jest najbardziej wygadany i to on najbardziej chcial KD w ekipie

    0
  4. “Comeback z 13 punktów straty po trzech kwartach, był największym w karierze Carmelo Anthony’ego, gdy przegrywał po trzech kwartach. Tylko 13 punktów. Wow…” aż ciężko uwierzyć

    winda tylera johnsona 10/10 i znak jakości

    0
  5. A mnie zastanawia przyzwolenie w NBA na kroki… Tu 3, tam 4, tu 3, tam 5 (słownie: pięć). No heloł najlepsza ligo świata i wy najlepsi arbitrzy świata! Okiej, kupuję pierwszy, wolny krok na swojej połowie, ale pozwalać chłopakom robić drep, drep, drep (a czasem i 2 drep więcej) przed paczką to już przesada (sorry Tyler, musiałem).

    0