Nowe cele w Indianie

15
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Generalny menedżer Larry Bird chce zdobywać więcej punktów, a aby być precyzyjnym, chce aby jego zespół – Indiana Pacers – punktował częściej. To naturalne dla kiedyś strzelca, dzisiaj świadomego zmian w lidze człowieka, który mówiąc “score more” mówi o pick-and-rollu na szczycie i że mogły dziać się po nim lepsze rzeczy gdyby tylko był lepiej prowadzony, a co za tym idzie efektywniejszy.

Biła z Larry’ego Birda fachowość, gdy 5 maja mówił o stylu jaki chciałby oglądać w przyszłym sezonie w Indianie. Na ponad tydzień przed awansowaniem asystenta Nate’a McMillana na stanowisko trenera Bird wyznaczał cele. Nie takie aby grać szybciej, na siłę dostosować się do tempa trzech najszybszych drużyn w lidze, lub za wszelką cenę częściej trafiać do kosza. Larry Bird mówił o zdobywaniu większej liczby punktów. Tempo w jakim jego zespół ma to robić, dzisiaj wydaje się nie mieć znaczenia.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMisogi Kyle’a Korvera
Następny artykułMindaugas Kuzminskas podpisał kontrakt z New York Knicks, Willy Hernangomez i Marshall Plumlee uzgodnili umowy

15 KOMENTARZE

  1. Kiedy ktoś napisze cokolwiek o Lidze Letniej? Przecież to teraz najciekawsza sprawa. Najważniejsi popodpisywali kontrakty i koniec. A grał już SImmons, grał Ingram, Dunn rzucił sobie 27 ptk. Maker double double. Dziś mecz Ingram vs. Simmons… Wiem że tematów jest dużo, nie żebym się jakoś specjalnie unosił, ale kurde… wiele osób czekało żeby zobaczyć jak sobie chłopaki będą radzić. I jest dość ciekawie. Ale chciałbym się przekonać co myślą
    o tym ludzie mądrzejsi ode mnie :)

    0