Whitesanity

5
fot. Sun Sentinel / Newspix.pl
fot. Sun Sentinel / Newspix.pl

Hassan Whiteside rozpoczął spotkanie w Oakland w wyjściowym składzie Miami Heat, zdobył dla nich pierwsze cztery punkty, po czym zatrzymał pod koszem Stepha Curry’ego. Ostatecznie to Golden State Warriors łatwo wygrali, ale środkowy gości po raz trzeci w ostatnich pięciu meczach zanotował double-double, a już po raz ósmy z rzędu miał na swoim koncie co najmniej dwa bloki.

25-letni Whiteside staje się coraz większą historią. Ma za sobą świetny dwumecz w Los Angeles, gdzie zwrócił na siebie uwagę szerszej publiczności zaliczając łącznie 38 punktów, 25 zbiórek i 7 bloków. Natomiast teraz po raz pierwszy w karierze wystąpił w roli startera drużyny NBA, podczas gdy jeszcze miesiąc temu był anonimowym zawodnikiem znajdującym się poza rotacją, który dobrym występami w D-League próbował zwrócić na siebie uwagę.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (208): Książę Rumień
Następny artykułCo się dzieje w Cleveland?

5 KOMENTARZE

  1. To jest naprawde interesujace, ze chlopak został tak zignorowany.
    Pamietam, ze swego czasu nbadraft.net oceniał jego potencjał na bodajze 9/10, koles od zawsze krecil dobre cyfry per 36, a ze byl surowy to nihil novi. Niemal kazdy center trafiajacy obecnie do NBA jest surowy. Takie czasy… Masa ogorkow przewinela sie przez lige, a Hassan caly czas byl w poblizu i trwalo 4-5 lat, az w koncu ktos zaryzykowal.

    0