Brooklyn Nets są gotowi handlować swoimi gwiazdami

20
Joshua C. Cruey / Newspix.pl
Joshua C. Cruey / Newspix.pl

To była piękna historia. Jeszcze-wtedy-New-Jersey Nets w sezonie 2009/10 wygrali zaledwie 12 spotkań. Jak każdy zespół, który tyle przegrywa wpatrywali się jednak z nadzieją w przyszłość. Przyszłość była wysoka, mówiła z rosyjski akcentem, miała dużo ambicji i jeszcze więcej pieniędzy.

Michaił Prochorow kupił klub w maju 2010 i z miejsca zapowiedział wielkie rzeczy:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykuł10 najgorszych minut Jamesa Hardena
Następny artykułFlesz: Cavs przedłużyli serię zwycięstw do 8. Grizzlies pokonali Mavs. Jazz zaskoczyli Spurs

20 KOMENTARZE

  1. Przy takich kontraktach to ciężko będzie nawet ostatni rok gdzieś upchnąć, no chyba że Lopeza, a za dwa lata to już chyba jakieś picki będą mieli. W przyszłym roku odejdzie KG, odmłodzą trochę skład no i Prochorov chyba nie będzie żyłował jak będzie okazja dodania do składu jakiegoś wolnego agenta. Więc nie powinno być tak źle.

    0
    • Wszystkie picki z pierwszej rundy do 2018 włącznie, Brooklyn ma porozdawane, a na wyborach z 4 dziesiątki (których w najbliższych latach też mają chyba raptem 2) raczej nic solidnego się zbudować nie da.A póki ponad 60mln$ na liście płac będzie zajmować “wielka trójka” to nikogo Prochorov nie ściągnie bo go będzie blokował cap space żeby dać jakiemuś Reggiemu Jacksonowi czy Millsapowi sensowne pieniądze (o gościach typu Gasol, Butler czy Lamarcus nie wspominam).

      0