Karnowski rozumie się coraz lepiej z Sabonisem

6
fot. GoZags.com
fot. GoZags.com

Akademicki basket w Madison Square Garden mogę oglądać godzinami. W zasadzie dla mnie studenci mogliby grać tam cały czas. Jest klimat, szczególnie kiedy na trybunach zasiadają fani jednej z ekip.

Od środy mekka koszykówki gościła zespoły NIT Season Tip-Off, w tym Gonzagę Przemka Karnowskiego, która w środowym półfinale ograła Georgię 88:76, by w piątkowym finale zmierzyć się z miejscowymi St. John’s. I może dlatego był dobry klimat, kiedy miejscowi fani New York Basketball robili wszystko co mogli, aby Red Storm wrócili do tego meczu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKevin Garnett próbował – lub udawał że próbuje – ugryźć Joakima Noaha
Następny artykułDwa światy Barona Davisa

6 KOMENTARZE

  1. 208 – wygląda na potężniejszego, ale to nie “nasz” problem. Dobrze ma wyglądać Przemek ;). Fajnie, że jest chemia może z biegiem sezonu z takiego duetu wyjdzie sweet 16 ;)
    Trzymam kciuki za chłopaków Szambelana. Dzięki Panie Sebastianie, zawsze miło poczytać o prospectach. Ale mieć 208 i być o 13cm niższym od Tatusia… nie może być soft..;)

    0