
Update’owany
Kawhi Leonard miał w październiku sporo wolnego czasu. Ciężkie zapalenie spojówek sprawiło, że opuścił praktycznie cały preseason, a sam preseason spędził będąc w kontakcie ze swoim agentem, który próbował wynegocjować mu maksymalny kontrakt w San Antonio.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nagle Cavs i LeBron znowu są zewsząd hejtowani. Beka z tego, bo wiadomo było że w obronie będzie lipa to raz, a dwa że początki są trudne. LBJ ma TD i też zagrał słabo ? No bez jaj. Jestem fanem Cavs i obiektywnie widzę bardzo małe szanse na mistrzostwo. Widzę też tą żenującą obronę. Nie czaje jednak tego „podszczypywania” LeBrona.
Znaczy co?Cavs mają czas na zgranie więc zamknąć mordy i się nie odzywać bo wszyscy wiedzieli że będą mieć ciężki początek?To nie krytykujmy też Knicks bo również mają nowych graczy i całkiem nowy system, nie krytykujmy Spurs bo mają problemy z kontuzjami, nie piszmy o problemach Dallas w obronie i źle o Derricku Rosie i Bulls.
Cavs ani nie są wyjątkowo źle traktowani ani wyjątkowo dobrze, po prostu na równi z innymi tymczasem pojawiają się znikąd fani Cavs i przekonują że się na ich drużynę uwzięto.
Zgadzam się w 100%. LBJ wrócił do swojej gry w meczu z Nuggets i z NO tylko to potwierdził. A cały czas on, Cavs i świetny w penetracjach Irving są gnębieni. Leonard zagrał dobry i tylko dobry mecz a jest pod niebiosa wychwalany. Dziwi i martwi mnie ten brak obiektywizmu i nagłe krytykowanie Lebrona przez Macka nawet jak zagra dobrze.
Ten „tylko” dobry Leonard gra po obu stronach parkietu w przeciwieństwie do Irvinga czy odpuszczającego od zeszłego sezonu sobie obronę Jamesa.O Lovie nie ma nawet co gadać.Pomijając to i tak nie widzę jakiejś przytłaczającej krytyki wyżej wymienionych w tym artykule.O Irvingu napisano, że przejął mecz i potrafił rzucić sporo punktów na Holidayu, o Cavs że wyglądali w ofensywie jak w ASG więc gdzie ten brak obiektywizmu?Gdzie krytyka Jamesa?Czytamy inne artykuły czy kolega może nie wykupił premium i bazuje tylko na przekonaniach wysnutych z komentarzy?
Nagle wszyscy znają się na obronie + LeBron wciąż ma więcej hejterów niż fanów + to lipcowo-sierpniowe 'och wrócił do Cleveland, teraz będziemy go kochać” było overrated
Twitt o triple-double Jamesa to taki hejt w czystej postaci. Jakby ta jedna asysta wiele zmieniała w odbiorze jego gry w tym meczu
No cóż, hejtuje się tylko mistrzów :)))) Kto by sobie zawracał głowę jakimiś przydupasami :P Po za tym jak się hejtuje kogoś znanego to jest pewność, że ktoś może Cię zacytować :P
Masz rację i jest to słabe – tym bardziej, że Piotrek Zarychta „wyglądał ” na poważnego gościa. Jednak co gorsze uważam przytoczenie tego Tweeta przez Maćka – który chciał poprzeć swoją krytykę LBJa.
Jeśli ktoś to odbiera jako hejt na LeBrona, jego sprawa – po prostu kiepsko czyta w myślach. Z mojej strony był to hejt na statystyków pracujących przy NBA. Na swoim twitterze wielokrotnie kwestionowałem przyznawanie „asyst” zawodnikom.
A jak sobie ten biedny Fish pomyśli, że byłby teraz bohaterem w OKC…
Update: pewnie raczej miałby coś złamanego.
500th Victory from SPURS BIG3 :)
https://www.youtube.com/watch?v=sCCXoduS_DU&spfreload=10
https://www.youtube.com/watch?v=WPwO-B_BnhA&spfreload=10