LeBron znowu zaufał Boshowi, który odegrał kluczową rolę na finiszu Game 2

16

W meczu numer pięć Finałów Wschodu, LeBron James w ostatniej akcji dostał się pod kosz po czym odegrał piłkę do rogu do Chrisa Bosha. Oddał ten najważniejszy rzut swojemu koledze, ponieważ miał on lepszą pozycję i był niepilnowany. Ta trójka jednak nie wpadała i Heat musieli rozegrać jeszcze jedno spotkanie z Pacers. W Game 2 Finałów na dwie minuty przed końcem, James ponownie znalazł podaniem Bosha w prawym rogu i tym razem też nie zakończyło się to punktami. Tim Duncan był na tyle blisko, że zdążył kontestować tę próbę i skrzydłowy gości spudłował. To jednak nie spowodowało, że LeBron zwątpił w swojego kolegę i już w kolejnej akcji po raz kolejny zaufał w jego rzut z dystansu. Wszedł w pomalowane po pick-and-rollu z Mario Chalmersem, Duncan zeszedł pod kosz, żeby zatrzymać jego penetrację, a Bosh został wolny w prawym rogu. James nie zastanawiał się i gdy tylko zobaczył Duncana przed sobą, od razu oddał piłkę do Chrisa.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFinały NBA: Miami Heat nie przegrywają dwa razy (z rzędu), po prostu nie i nie. 35 punktów i dominacja King Jamesa
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (99): Pomidorek mi trysnął…

16 KOMENTARZE