Mark Jackson pozbył się Briana Scalabrine ze swojego sztabu

5
fot. Albert Pena / Newspix.pl
fot. Albert Pena / Newspix.pl

Golden State Warriors byli jedną z najlepszych historii poprzedniego sezonu, a zwłaszcza playoffs. Świetnie oglądało się ich grę, ale też to jakim byli zgranym zespołem. Mieli bardzo dobrą atmosferę w szatni, za którą odpowiadał pastor Mark Jackson. W tamtym czasie dużo mówiło się o jego umiejętnościach motywowania zawodników, tworzenia chemii między nimi i był też poważnie brany pod uwagę jako kandydat do nagrody dla najlepszego trenera. Teraz pojawia się coraz więcej głosów krytyki wobec Jacksona, a zamiast o chemii w zespole, mówi się o tym, że atmosferę psują jego problemy z zażądaniem sztabem trenerskim. Wczoraj Adrian Wojnarowski z Yahoo Sports jako pierwszy doniósł, że head coach Warriors odsunął swojego asystenta – legendę wśród zawodników z końca ławki – Briana Scalabrine.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułOlek Czyż nie daje o sobie zapomnieć
Następny artykułFlesz: 43 punkty Duranta i 32 Dirka – wielki mecz w Dallas, Lakers rzucili Knicks 51 punktów …w jednej kwarcie

5 KOMENTARZE

  1. “Teraz chemia w zespole nie zniknęła, ale na pierwszy plan wysuwają się problemy Jacksona z zażądaniem swoim sztabem trenerskim.”
    Co podmiot liryczny miał na myśli? Proszę o egzegeze. A tak serio to z szacunku dla czytających wypadałoby sczytać artykuł przed kliknięciem enter.

    Wysłali Scala do D-League, normalnie równia pochyła dla Wojowników. Chyba refleksja zNyka przy porannym goleniu z przed 2msc, może stać się ciałem i GSW mogą wylądować poza elite 8 na zachodzie:-)

    0