Tankować, żeby zachować swój pick

0
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Pelicans przegrali w Sacramento i była to już ich ósma porażka z rzędu, ale to w żadnym stopniu nie martwi kibiców z Nowego Orleanu. Wręcz przeciwnie, ich drużyna robi dokładnie to, co powinna. A wczorajsza przegrana była tym ważniejszy, że zmierzyli się z inną bardzo słabą ekipą. Wygrana najgorszych na Zachodzie Kings sprawiła, że Pelicans mają już nad nimi tylko dwa mecze przewagi. Tyle samo dzieli ich też od Lakers i Jazz, co oznacza, że są coraz bliżej dna tabeli. Przynajmniej we własnej konferencji, a to jest pierwszy krok. Celem jest znalezienie się w najgorszej piątce całej ligi. W tym momencie są dopiero dziewiątą drużyną od końca, ale utrzymując obecny poziom mają jeszcze spore szanse dogonić czołówkę odwróconej tabeli.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułNowojorskie impresje 756 – czyli… pałacowe przewrotki…
Następny artykułDlaczego Lakers wygrali z Blazers?