Nowojorskie impresje 748… czyli tańcowały dwa Michały…

0

Miś wydawał się śpiący i ulunany. Leżał na pleckach, ssał łapę i dawał już się miziać po brzuszku. Niestety pojawiły się dwa Michały (Duży i Mały) i rozjuszyły bartnika, który przeistoczył turystów z Central Parku w „ludzi kadłuby”. Kto nie domknął klatki? Tak JR. To byłeś Ty…

NBA LPB - oskarowa rola
NBA LPB – oskarowa rola

Dziwny mecz. Wydawało się, że po półtorej kwarty, kiedy MEM zrobiło sobie 18 punktowy bufor przewagi, spotkanie się skończyło i tylko doczłapie się do gawry na spoczynek. A tu jednak NYK się jakoś tak w sobie zawzięli, zrobili 25 punktowy zwrot retoryczny i zmusili Presley’owców do poszukiwania jakiegoś nowego melodycznego brzmienia. Koncert Mike&Mike.

W NYK nie pojawi się NYKT  kto na białej cluchy, mógłby ponieść sztandar zwycięstwa. Nikt nie zamknął misiowi klatki. Ani JR Smith, wynurzający się zza pleksiglasu, ani Junior (który miał przebłyski jeszcze z Rising Stars), nie mówiąc już o Melo (który z definicji nie ma ciągu w końcówce) nie potrafili się przebić z wiadomością, która ucieszyła by wierne rzesze zagorzałych fanatyków. Czy trzeba było bić za trzy? Dzieci we mgle. Spętane języki, kopyta i mózgoczaszki. 

NBA LPB - techniki dmuchania
NBA LPB – techniki dmuchania

Trener Woodson nazwą stan po meczu ugryzieniem przez węża. Widzę, że idzie w męczeństwo Św. Pawła. Melo znowu poczuł się zraniony. Facet powinien mieć ksywkę jak John Torrio – the Immune.

NYK są 1-26 kiedy przegrywają po 1H. To jedyne zwycięstwo… oczywiście nad… MIA. Beware Beach Boys.

Środa. 36 godzin do końca dnia transferowego. Jeszcze potencjalnie można coś zmienić. Czy NYK, których w MEM oglądał na żywo sam właściciel pociągnie za lejce i wykolei jadący bez woźnicy dyliżans? Zmieni sflaczałe w biegu konie? Późno już. Zmierzcha. Ale kto wie, może Pan Dolan wylansuje jakiś niezły blues’owy kawałek. Nastrój jest. Zima. Szarówka.

Czy da się szybko ułożyć na stoliczku jakiegoś Mahjonga z GM-ami? Ustawić jakiś domek z kart? Czy mamy w szeregach Franka Underwooda? Czy Pan Mills naładował komórkę? Nie wiem. Waham się.

Melo, R. Rondo, M. Gasol – 2015. To powinien być target. Reszta to półśrodki.

Ale NYK mają w sobie ten pierwiastek szaleństwa, w którym mogą przekreślić cały wolny cap space na 2015 podpisując coś zupełnie nieprzystającego. Jeff Teague? Proszę tak. Te 32m USD to jest coś czego potrzebuje organizacja. To taki realny upgrade and R. Feltonem – który już zwiesił głowę bo wie, że jego czas w NYK się skończył. Poważnie Jeff Teague?

Czym da się handlować? B. Udrih (1,2m USD), MWP (1,5m USD), I. Shumpert (1,7m USD), R. Felton (4,1 m USD) (jako worek treningowy???). Z cały szacunkiem to są jakieś okruchy i paprochy. Nawet ten T. Hardaway realnie bez wartości kontraktowej (1,2m USD). Chyba, żeby szedł w jakieś paczce z A. Bargnanim albo Amare jako wisienka na torcie. T. Chandler? Może? Ale, czy nie za późno aby? To duży deal. Za takiego P. Gasola? Brałbym. Można zejść z dużych pieniędzy.

Andre Miller – kolejny z wianuszka przyjaciół z DEN? Tylko kogo on uratuje?

Wydaje się, że dziś wszystkie oczy wpatrują się w Melo (dużo z Maćkiem o tym dziś i poprzednio). Czy on musi unieść kciuk, żeby cokolwiek się zadziało. Dać urbi at orbi? Próbuje się go włączyć jako element decyzyjny, żeby wziął odpowiedzialność za organizację. Czy Anthony da się wpuścić w taki Wąwóz Homole?

Wydaje mi się, że czeka nas jednak zamknięte okno. Wiatr niczego nie przewietrzy. Najwyżej wywieje papiery. Skończy się na jakimś zebraniu w szatni. Jakieś zaciśniecie zębów w bólu. Panowie gramy.

CLE +0,5, DET +2, CHA +3,5? Robi się newralgicznie ciepło.

Zegar tyka. Nostalgicznie. W rytmie B.B. Kinga.

Dziś NOH. Jakby w klimacie.

Poprzedni artykułFlesz: LeBron jak gladiator w Dallas, Spurs bez Parkera wygrali w Clippers
Następny artykułDzień przed trade deadline – Lakers i Mavs chcą wyrwać Love’a, Celtics zainteresowani Haywardem