Andre Iguodala poza grą to duże osłabienie Warriors

1
fot. Chris Szagola / Newspix.pl

Andre Iguodala jest trzecią ofiarą czarnego piątku w NBA. Jego uraz prawdopodobnie jest mniej groźny niż w przypadku Derricka Rose’a i Marca Gasola, ale to nie znaczy, że to tylko drobna kontuzja. Iguodala ma uszkodzone lewe ścięgno udowe i jest to coś poważnego, o czym może świadczyć fakt, że usłyszał trzask w momencie, kiedy mu się to stało, a po meczu ledwo mógł chodzić. Na szczęście nie będzie potrzeba operacja, co jest bardzo dobrą wiadomością. Nadal jednak nie wiemy jak bardzo uszkodzone jest ścięgno i jak długo Andre będzie poza grą. Póki co nie ma nawet żadnego wstępnego, przewidywanego terminu. Jego status to niepokojące, a bardzo mało mówiące „out indefinitely”.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Bulls przegrali -39 z Clippers. Lakers 7-7, Suns 7-6
Następny artykułAkademicki zrzut (3): Kochana Północna Karolino – Jordan patrzy!

1 KOMENTARZ

  1. Myślę, że trochę ocena Nedovicia na podstawie boxscore’u. Mi akurat bardzo zaimponował szybkością dryblingu, ładnie ułożony rzut, wygląda na bardzo mocnego grajka, ulepszonego Dragica, żeby trzymać się podobnych korzeni. Oczywiście nie jest to dobra łatka na zastąpienie Iguodali, ale nie było wcale tak najgorzej (patrz ławka Bulls).

    0