Memo dla Miami Heat: Roy Hibbert staje się coraz większym problemem

9
fot. newspix.pl

LeBron James widział w playoffach to jak Chicago Bulls nawet bez Luola Denga próbowali grać z nim fizycznie, zastanawiał się czemu San Antonio Spurs traktowali go w Finałach tak jak w 2010 roku Kobe Bryant i Los Angeles Lakers obchodzili się z Rajonem Rondo.

Jeżeli był jednak jeden zawodnik, który wywoływał w Jamesie obawę, to nie był nim ani Jimmy Butler, Paul George czy Kawhi Leonard, ale mierzący 218 cm center Indiany Pacers Roy Hibbert.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDavid Stern załagodził konflikt w Nowym Jorku
Następny artykuł4-na-5: Czy Tracy McGrady i Allen Iverson powinni trafić do Hall-of-Fame?

9 KOMENTARZE

  1. Miód na moje uszy, jak i pewnie kazdego anty-fana Miami (choć sam nim nie do końca jestem, zeby nie było.. ;)). Boję się – jak już ktoś wspomniał – powrótu Grangera, może zepsuć dobry system. PG i Hibbert to są klucze i jeśli nie w tym sezonie.. zdecydowanie mamy team to watch na najbliższe lata na wschodzie..
    (ależ on jest kurwa wielkie bydle… !)

    0