Finał Wschodu: Pacers wyeliminowali Big 3 Miami, został im mecz nr 7 z Jamesem

10
fot. Fang Zhe / Newspix.pl

Nie ma aktualnie “Big3” w Miami Heat. Indiana Pacers mają dwóch z trzech najlepszych zawodników w tej serii, a kiedy David West trafi kilka rzutów – Pacers stoją na równi z Miami, nawet mimo siermiężnych starań LeBrona Jamesa cofającego się do czasów Cleveland Cavaliers.

James miał lepsze mecze w tej serii niż ten w sobotę, dlatego team Franka Vogela prowadził już 68:51 w trzeciej kwarcie. Indiana Pacers po raz trzeci w dwóch ostatnich tygodniach trafili równo 50.0% swoich rzutów i po raz trzeci wygrali mecz w tej serii, doprowadzając do dopiero drugiego w tych playoffach Game 7.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułNowe szanse czy pieniądze leżące na stole?
Następny artykułGrant Hill zakończył karierę, na własnych warunkach

10 KOMENTARZE

  1. Oglądanie Bosha i Wade’a w tym mecz to była katorga dla moich oczu. LeBron jest koszykarzem wielkim, zdecydowanie najlepszym w lidze w tym momencie, ale nie jest w stanie wygrać SAM z całą drużyną Pacers, no jest to nierealne. Jeśli zagra jakiś epicki mecz w stylu G6 z Celtics sprzed roku, czyli coś w stylu 45-15-10, to Heat mają szanse, ale też niczego to nie zagwarantuje przy tak cipowatym Boshu, który gra w tej lidze chyba dziesiąty sezon, a ja dopiero teraz dostrzegam jak wielką pizdą jest…

    0
  2. Ale po meczu podobal mi sie gest Jamesa, który po blowoucie (jesli mozna mowic o blowoucie przy 91pkt zdobytych przez zwyciezców), bo tak ten mecz wyglądał, pokazal ze jest prawdziwym liderem i dał troche wiary swoim kolegom bardzo ladnie wchodząć na parkiet i zbijając z wszystkimi swoimi teammates piatki.
    Mimo wszystko Heat przejmą game 7.

    0
  3. Maćku, czemu nie poruszyłeś w ogóle tematu flopów Lebrona? Szanuję go jako koszykarza, uważam, że jest najlepszy na świecie, ale takiemu zawodnikowi po prostu nie wypada odwalać takich rzeczy… To co 3xMVP wyrabia w ostatnich spotkaniach jest naprawdę słabe i ciężko mi zrozumieć po co właściwie to robi. W serii z Bulls apelowałeś o zmianę przepisów tak aby m.in Lebrona nie można było okładać na oślep z czym się poniekąd zgadzam. Tutaj pasowałoby zadać pytanie czy $5,000 to wystarczająca kara?
    Gdzieś ostatnio czytałem, że dla Jamesa to jak $12 dla przeciętnego Amerykanina. Wg mnie liga powinna rozważyć szybsze karanie zawodników zawieszeniem bo zaczyna się robić balet.

    0
  4. Po raz kolejny świetna była ta sekwencja – George majstruje monster dunka [tym razem nad Krzysiem], a po chwili w odpowiedzi James ładuje za 3.
    znakomita odpowiedź Hibberta w tym wywiadzie, trochę prawdy w tym jest. Pacers mieli przecież jedna z najlepszych obron w lidze, nie tylko z powodu samego PG#24.
    Przyznam, że troche się boję o “stalowe” nerwy Pacers w Game 7. W 4. kwarcie Miami doszli ich na -4. Gdyby nie dagger George’a za 3 mogłoby być kiepsko.
    Inna sprawa – gdyby Miami nie siedzi za 3, to są bezsilni. Pomalowane znakomicie bronione przez Roya”Y’all Motherfuckers” Hibberta, brak jump-shotów Wade’a, Bosh i Haslem na półdystansie zniknęli. Allen za 3 również w PO nie błyszczy.
    Poza James’em i Chalmersem, cała reszta Heat grała wczoraj wielką kupę

    Naprzód Pacers!

    0
  5. Oglądałem mecz i jestem mocno zawiedziony….

    Bosha nie lubię, i jestem akurat z tego zadowolony, że wychodzi szydło z worka. Jak można ich nazywać Big3 ??? Jeżeli Bosh jest “Big”, to ja się nie znam na koszykówce. Bosh zawsze był miękki, a teraz po prostu wychodzi to przed kamerami. Póki grał w Toronto, to wszyscy go znali tylko z udanych skrótów, i suchych statystyk.

    Wade wygląda tak, jak by wyglądał Rose, gdyby wrócił za wcześnie. Kontuzja go zabiła. Trochę mi go szkoda.

    Nagle się okazuje, że Miami ma pustą ławkę, i że po prostu nie ma kto grać. Sam James nie ma szans. Nawet jeżeli pokonają Indianę, to Popowich go połknie jeszcze przed przerwą.
    Miami nie ma żadnej odpowiedzi na Duncana (bosh ? hehehe), nie ma na Splittera, nie ma na Parkera, nawet z ławki nie ma na Manu. Będzie Hero-game Jamesa, z dodatkiem Birdmana i zwłokami Bosha i Wade.
    Popowich w 5.

    0
    • Tak mnie jakoś natchnąłes do zajrzenia na moje stare konto bukmacherskie i sprawdzenia kursów na wygranie mistrzostwa. i o dziwo, faworytem..wciaż Miami!
      Na San Antonio 2,60 i myślę, że jest to niezła okazja do zagrania za jakieś zaskórniaki.
      Wade nagle nie ozdrowieje po ewentualnej wygranej z Pacers. Będzie nawet gorzej, bo finały zaczynają się już w czwartek, będzie miał ledwie 3 dni przerwy między meczami. Jak Danny Green na nim usiądzie, bo nawet o te 3/11 będzie mu cięzko. Bosh/Haslem vs Duncan/Splitter. Ławka Spurs vs ławka Heat. Geniusz trenerski Popa vs rzemiosło Spoelstry.
      Spurs w 5 z Pacers i w 5 z Heat [nie zapominajmy, że fianły rozgrywane są 2-3-2]

      0
    • Tak myślisz? Ja jednak w serii ze Spurs dalej wyżej stawiam Heat, bo Leonard nie jest tak dobrym obrońcą na LeBrona jak George, natomiast Spurs nie mają kogoś w stylu Hibberta- Duncan nie wygląda aż tak potężnie przy Boshu jak Roy, Splitter też. A Heat w tej serii będą mogli też wrócić do swojego ukochanego small ballu. Pacers matchupują się z Heat najlepiej w lidze.
      Jeśli Heat awansują, to Heat w 6,
      Jeśli Pacers- Pacers w 7- biorąc pod uwagę to, jak grają Hibbert i George.

      0
    • Czy Duncan lepiej broni od Hibberta? Czy będzie punktował na 20.0 + w każdym meczu jak Hibbert?

      Czy Splitter broni lepiej niż West? Czy będzie punktował na blisko 15.0 avg jak West?

      Spoglądając na regularny, czy miami broni lepiej gdy przeciwny team ma mocniejszy backcourt czy frontcourt?

      Teamy z jakim mieli problemy w regularnym to Indiana, Knicks i Bulls. We wszystkich tych teamach obrona pod koszem to co najmniej Chandler :)

      Bulls odprawili. Z Indianą 3:3 z wyłączonym Boshem i Wadem. Najważniejszy mecz sezonu dla miami w poniedziałek.

      laugh@piter #dojebałcowiedział

      0
      • Duncan jest poki co najlepszym wysokim w PO – Hibbert gra swietnie przeciwko Heat ale nie wiemy jak by sie spisywal gdyby musial walczyc z kims swojego wzrostu.

        Indiana gra dobrze ale nie bardzo dobrze. Popelniaja strasznie duzo bledow, szczegolnie w ataku (glupie straty, Stephenson, przestrzelone wsady i layupy). Gdyby byli dokladniejsi to Miami juz dawno by odpadlo. Heat po prostu nie sa tak mocni jak wszystkim sie wydaje.

        Spursi sa lepiej ulozeni, bardziej doswiadczeni, maja lepszych strzelcow i najlepszego wysokiego. Do tego dochodzi Parker ktory bedzie penetrowal w pomalowane.

        Moj typ to Spurs w maksymalnie 6 i Parker MVP Finalow.

        0