Dlaczego “Hornets” nie jest lepszą nazwą niż “Bobcats”

7
fot. archwium AP

Michael Jordan, kiedyś znany koszykarz, dziś ciamajda, postanowił zmienić nazwę klubu, którego jest właścicielem, bo jest właścicielem i może zmienić nazwę klubu/faulować Bryona Russella przy swoim najsłynniejszym rzucie.

W oświadczeniu na stronie klubu Charlotte Bobcats Jordan – palcami swojej sekretarki – napisał:

“Patrząc na wasze mejle, opinie w tej sprawie były różne”

W obliczu powszechnego aplauzu-łamane na-obojętności postanowiłem ujawnić treść maila wysłanego w poprzednim tygodniu do Michaela  Jordana, który w playoffach 1995 został połknięty przez Nicka Andersona.

Plan się nie powiódł, argumenty uderzyły w partyjny beton. Oddaliśmy kolejny przyczółek mostu, ale ta walka trwa i wiem o tym, zdaję sobie sprawę, że do głowy Jordana zakradła się już obawa o to, że nie jest to jego najfortunniejsza decyzja (jak ta, gdy wyszedł na mecz, w którym Kobe Bryant rzucił mu 42 punkty już do przerwy)

To będzie proces niezauważalny gołym okiem, ale stopniowo docierać będzie do Najgorszego Właściciela Wśród Kilku Najlepszych Koszykarzy w Historii Chicago Bulls dlaczego “Hornets” to nie jest lepsza nazwa niż “Bobcats”:

1) Bo to nic nowego

2) Ponieważ w Nowym Orleanie stwierdzili, że nawet Pelicans to lepsza nazwa niż Hornets

3) Ponieważ Hornets kojarzą się przede wszystkim z mierzącym 159 cm rozgrywającym.

4) Ponieważ możesz nawet nazywać się “Spurs” i zdobywać mistrzostwa NBA.

5) Ponieważ Bobcats nie wybierali w Drafcie Adama Morrisona, to Michael Jordan go wybrał.

6) Tak wygląda mały Ryś:

7) Ponieważ nie chcecie oglądać jak wygląda mały Szerszeń

8) Ponieważ film Szerszeń oceniły na Filmwebie tylko 3 osoby.

9) Ponieważ “Hornets” są Soooooooo…. 90’s. Lepiej być Soooooooo… 80’s.

10) Bo Rysie mogą biec nawet 50 km na godzinę, ale zdecydowanie bardziej wolą się po prostu przejść. Jeśli Hornets mają być hipsterscy, to co jest bardziej hipsterskie? Podrabiane czapeczki na straganie w Pile czy możliwość wysadzenia-całej-planety-ale-raczej-drzemka?

11) Ponieważ Rysie znakomicie pływają, ale wolą nie pływać

12 Ponieważ Hornets przehandlowali Kobe’go Bryanta za Vlade’go Divaca.

13) Ponieważ właściciel zabrał Hornets z Charlotte bo oskarżono go o gwałt i nawet temat gwałtu został zdominowany przez Bryanta.

14) Ponieważ Glen Rice i Alonzo Mourning zdobyli mistrzostwo dopiero gdy odeszli z Hornets

15) Jeden z nich przedawkował heroinę 20 lat po założeniu tej kurtki:

16) Jasne Michael, zmień nazwę. To na pewno odwróci uwagę od twoich tipsów

17) Ponieważ rebranding kosztuje 3 mln dolarów, a mamy kryzys. Sama zmiana nazwy wymusi kilkanaście zwolnień na klubowych stanowiskach w Bobcats. Te doprowadzą do upadku kilku instytucji małżeńskich, kilkoro dzieci przestanie mieć kieszonkowe, zaczną szukać pieniędzy na ulicy, wpadną w krak, rzucą szkołę, zaczną rapować, kompot, igła, most, piwnica, śmierć.

18) Ponieważ Onet.pl napisał o filmie “Żądło” -> “Żądło: takich filmów już się nie kręci”… I nie bez powodu.

19) Ponieważ w dwóch ostatnich sezonach Hornets tankowali, a potem dali maksymalny kontrakt komuś kto grał na jednym kolanie. Czy naprawdę Bobcats potrzebują jeszcze więcej szczęścia?

20) Ponieważ to jest Chris Kaman z Rysiem:

21) A to jest Chris Kaman bez Rysia:

22) W dodatku w koszulce Hornets

23) Ponieważ będziesz mógł mi teraz zawsze zwrócić uwagę w komentarzach, gdy napiszę ‘Kiciuś’.

24) I inni będą Cię poprawiać, że nie masz poczucia humoru.

25) I będziesz się głupio czuł w internecie

26) I rzucisz szkołę, by być częściej w internecie i rzadziej czuć się głupio.

27) Ponieważ nazwa “Hornets” wejdzie dopiero od sezonu 2014/15 i przez cały sezon 2013/14 nazwa “Bobcats” już zupełnie stanie się żartem.

Hornets w 2014/15 będą gorsi niż Bobcats 2013/14, patrz.

#BobcatsNationWillRiseAgain

Poprzedni artykułMock Draft 6G v 2.0 (po loterii)
Następny artykułKoniec ery Colangelo w Toronto. Odchodzi kolejny słaby GM

7 KOMENTARZE

  1. hehe pierwsze zdjęcie jest wręcz kultowe. Uwielbiałem ten team z LJ Muggsy i Zo kawał czasu już minęło. Swoją drogą szkoda iż tak szybko ich drogi się rozeszły. Larry to jeden z moich ulubionych graczy w historii. Kto wie jak by potoczyły się jego losy gdyby nie problemy z plecami. Swoją drogą przydałyby się przyszłym szerszeniom taki drafy jak te w 1991 i 1992.

    0