Półfinał Wschodu: Lance Stephenson przejął mecz nr 6. Pacers w Finale Wschodu

6
fot. League Pass nba.com

Dlatego kochamy kibicować tym typom, czyż nie? Agresywnym, opętanym, upartym i nieobliczalnym. Niekoniecznie George’om Hillom tego świata, ale bardziej właśnie takim Lance’om Stephensonom. Ludziom z dzikim błyskim w oku.

Gdzieś w Indianie Larry Bird wyjął z lodówki puszkę piwa i zrobił pssst.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułAż George Hill
Następny artykułPodsumowanie naszych typów po II rundzie playoffów

6 KOMENTARZE

  1. Dla mnie to jest koniec Knicks w tym wydaniu. Mają co najmniej dwa niekorzystne kontrakty: Amare i Chandler oraz małe perspektywy na zmiany. Jeśli nie wydarzy się coś ekstra w offseason, to w Nowym Jorku znowu będą walić głową w mur rozbijając się w najlepszym wypadku na półfinałach konferencji – tak jak teraz. Niby nieźle, ale tam chcą tylko mistrzostw.

    0
  2. Nigdy nie przepadałem za Indianą, w ich starciach w latach 90tych zawsze byłem za NYK (Ewing, Spreweel, Houston, Starcks – to była ekipa !). Ale teraz czasy się zmieniły i choć Indiana dalej nie budzi mojej wielkiej sympatii to wolałem żeby to oni awansowali do finału wschodu. Nie tylko dlatego że jako jedyni są w stanie postawić sie Miami, ale też dlatego że w obecnych NYK nie ma NIKOGO kto zasługiwałby na tytuł mistrza NBA. Kidd juz taki tytuł na szczęście ma, ale w tym sezonie był cienienm samego siebie, a reszta po prostu nie zasługiwała, szczególnie Amare i egoistyczny Carmelo !

    Mam nadzieję na finał Memhis – Indiana, choc pewnie skończy się niestety Miami – SAS. Ale gdyby Granger zdąrzył wyzdrowieć i dojśc do formy, to Miami mogliby miec naprawdę ciepło w gaciach ! A tak ławka Miami pewnie bedzie czynnikiem decydującym
    !

    0