Runda 1: Za dużo Clippers, 112 punktów na dobry początek z Grizzlies

4
fot. The Associated Press

Los Angeles Clippers mogą czasem grać w tę grę nie potrzebując swojej drugiej opcji. Ich trzecie, czwarte, piąte, szóste i siódme mogą bez problemu wejść w tę rolę. Jamal Crawford zresztą nigdy nie jest niżej niż drugą opcją, kiedy jest na parkiecie, a Matt Barnes, Chauncey Billups, Caron Butler czy Eric Bledsoe nie potrzebują granych na siebie zagrywek, aby grać efektywnie – 52 punkty z 30 rzutów.

LA CLIPPERS 112, MEMPHIS 91 (1-0)

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRunda 1: Knicks przetrwali w meczu nr 1, 36 punktów Carmelo
Następny artykułRunda 1: Profesor Miller uratował Denver

4 KOMENTARZE

  1. Memphis mimo calej mojej sympati maja caly czas ten sam probem co w sezonie regularnym – brak opcji w ataku.

    Conley w tym spotkaniu wogole nie istnial. Na koniec udalo mu sie wbic ze dwa razy pod kosz, ale tylko dlatego ze go juz odpuscili.

    Niestety, sam Gasol nie wygra meczu.

    0