Dirk za Dwighta? Cuban zaczyna handlować

7
fot. George Bridges / Newspix.pl

Dwa lata temu Mark Cuban doszedł z Mavs na sam szczyt i zdobył upragniony tytuł. Jednak zamiast zatrzymać mistrzowski skład, którego jak wiadomo nie powinno się zmieniać, zdecydował się na ryzykowny krok i pozwolił odejść przede wszystkim Tysonowi Chandlerowi. Uznał, że nie ma sensu pakować się w duże kontrakty starzejących się zawodników. Lepiej pomyśleć długofalowo, zrobić miejsce w salary cap i w kolejne wakacje zapolować na największe gwiazdy. Plan się nie powiódł. Mavs stracili szanse na obronę tytułu, a w offseason nie udało im się przekonać Derona Williamsa. Niedawno po raz pierwszy w erze Cubana, Mavs byli 10 meczów na minusie i mają spore szanse, żeby w tym roku ominąć playoffs. Nie wygląda to dobrze, dlatego Cuban szykuje zmiany i ma zamiar być bardzo aktywny przed trade deadline.

“We’re letting everybody know that the Bank of Cuban is open.”

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułO kobiecych majtkach w torbie Derona Williamsa
Następny artykułDniówka: Środa na bogato

7 KOMENTARZE

  1. Wymiana Howard-Dirk nie miałaby absolutnie żadnego sensu dla Lakers. Pomijając już różnicę wieku obu zawodników, problemem LAL jest obrona, nie atak. Ten trade to byłoby samobójstwo- może i zdobywaliby po 120 punktów na mecz, ale traciliby 130.

    0
  2. Niekoniecznie Panowie, niekoniecznie ;-), choć od razu zaznaczę, ze nie wierzę aby .. Dirka wymienił Cuban. Ale popuśćmy wodzy fantazji odnośnie Dirka nie Lakers of course.
    Pytanie na tą chwilę i na cały sezon Lakers. Jaką pewność mają Lakers, że Dwight pozostanie u nich?. Z obecna atmosferą w drużynie i brakiem awansu do play-off oraz Kobe będącym tym kim jest, czyli samcem ALFA nieznoszącym sprzeciwu i innych samców, cienko widzę szanse pozostania Dwighta w Lakers. Bardzo cienko. Tym bardziej, że Dwight tylko raz zabrał głos w tej sprawie, twierdząc, że wie, gdzie będzie grał za rok, akurat wtedy gdy Lakers byli w najgłębszej “dupie”. To znamienne.
    Jeśli Buss family zdaje sobie z tego sprawę, być może będą woleli mieć całkiem przyzwoitego wróbla w garści niż orła na dachu :-). wszystko zalezy jak tabela na zachodzie będzie wyglądała chwilkę przed trade deadline oraz na ile ułożą się relacje na boisku i poza nim Dwighta z Kobe. Tu raczej jestem spokojny – nie ułożą się.

    0
  3. Okej, Krog, jedno pytanie- jak wyobrażasz sobie obronę pod koszem LAL z kwartetem Dirk/Gasol/Jamison/Clark i w dodatku z Mike’m D na ławce? Zresztą, Dirk do koncepcji ofensywnej Makaroniarza też specjalnie nie pasuje- nie jest ani gościem do gry up tempo, ani spot-up shooterem.

    0
  4. Ja uważam że Dwight najprawdopodobniej zostanie w L.A. nie wydaje mi się żeby znowu chciał sie kompromitować kolejną Dramą i znów zmieniać klub zyskując przy tym jeszcze więcej hejterów. A w Lakers jest plan żeby to on z czasem przejął rolę lidera po Kobe`m, nie wydaje mi się też żeby mieli oni między sobą rzeczywiście jakiś prawdziwy konflikt, bardziej jest to rozdmuchane przez media.
    Co do Dirka to w moim przekonaniu jest zbyt podobny do Gasola, też nie jest dobrym obrońcą, brakuje mu atletyzmu i szybkości oraz ze względu na wiek lepszy już nie będzie. Lakers natomiast potrzebują graczy którzy poprawią ich atletyzm i grę w obornie

    0