D’Antoni wkurzony pytaniem o obronę (WIDEO)

10
fot. AP

Los Angeles Lakers wciąż jeszcze tkwią w preseason i to, a nie kolejne porażki jest obecnie największym problemem teamu, który miał przecież walczyć o mistrzostwo, podczas gdy wygląda na to, że będzie musiał zdobyć je rozpoczynając każdą serię w hali rywala.

Bez Steve’a Nasha i Pau Gasola pytań jest więcej niż odpowiedzi, m.in. o to czy dobrze poprowadzono rehab Nasha. Minionej nocy przegrali 94:100 z Cleveland Cavaliers w powrocie Kyrie’go Irvinga, który rzucił 28 punktów i miał 11 asyst.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPower Ranking (6): Na szczycie bez zmian
Następny artykułPodsumowanie dnia: Irving is back

10 KOMENTARZE

  1. Osobiście cieszyłem się z tego, że D’Antoni wraca na ławkę bo wiedziałem jak to się skończy:) a, że specjalnie nie jestem fanem Lakers – good for me:) prawda jest taka, bez deff. nie ma mistrzostwa, ten zespół broni fatalnie, a ma zawodników którzy w LAL byliby w stanie zrobić def. TOP3 ligi.

    0
  2. Twarz KFC zamiast twarzy Pringlesów – rozbawiło ;)

    Co do konkursu – jak wróci Steve i obraz całościowy plus bilans nie poprawią się w przeciągu miesiąca od jego powrotu – Mike poleci.

    W ogóle to na początku myślałem, że zatrudnienie MDA to żart, potem nawet kolega mnie uspokajał, że to przecież dobry trener. Może i faktycznie dobry od strony ofensywnej, ale jakoś nie przemawia do mnie ten Apoloniusz Tajner amerykańskiej koszykówki.

    Co do samej gry Lakers, to wydawać by się mogło, że gdyby Kobe grał trochę więcej picków z Dwightem zamiast ciągłych izolacji to zmęczenie defensywy rywali byłoby kwestią czasu. Ale tu już jest druga sprawa – Ego Kobe’go (nieprzypadkowo duże E), czy pozwoliłoby ono na 30+ punktów od Dwighta i tylko 20 od Bryanta gdyby miało to dać zwycięstwo? Tu odwołuję się do tekstu Przemka sprzed jakiegoś czasu pokazującego brak liderowania z prawdziwego zdarzenia przez Kobego.

    Obrona kuleje, atak też, Lakerland czeka na swojego zbawcę.
    Spokojnie, wróci za 10-14 dni..

    0
  3. pół godziny trenowali obronę. Pół godziny! I jeszcze ktoś śmie się czepiać? Ktoś się czepiał Dwighta, że nie trenuje ft? Trenuje. Codziennie po 4 min. To mało? Czego jeszcze chcecie? Pół godziny na obronę… to aż świat….

    ale się będę cieszył jak wyleci

    0
  4. Maciek please jaka słaba ławka Lakers ?? Przecież jeszcze przed sezonem pisałeś, że maja najlepsza ławkę od lat i jedna z najlepszych ławek w NBA. Mam sporo kolegów kibiców Lakers i każdy z nich mówił, że nareszcie mają super ławkę nie jakiś Barnesów etc. I co, i teraz piszesz, ze mogli wziąć nie sprawdzającego się w poprzednim sezonie Barnesa?
    Pytanie jest następujące, czy powodem tych permanentnie słabych ławek jest presja LAL …. czy granie z Kobe.
    ” …walczyć o mistrzostwo, podczas gdy wygląda na to, że będzie musiał zdobyć je rozpoczynając każdą serię w hali rywala” – to ŻART ? Na razie musza naprawdę nieźle martwic się o awans do play-off. Z obecnym podejściem do gry, z D’Antonim na ławce, nawet przy formie Nasha i Gasola z ubiegłego sezonu, nie maja NAJMNIEJSZYCH szans na finał NBA, o pokonaniu Heat nie mówiąc. Spójrz na ich mowę ciała, przede wszystkim kluczowego Howarda. U niego widać kompletny brak zrozumienia gry LAL i Kobego. Realne pytanie na dziś dla organizacji Lakers nie brzmi: jak zdobędziemy mistrzostwo, ale co zrobić aby zatrzymać u siebie Dwighta na następne sezony. Bo z taką grą i atmosferą, Lakers na prawdę mogą się zdziwić jak Dwight powie im dziękuje, wybieram Houston lub kogokolwiek innego, z dużo lepsza atmosfera w szatni.

    0