Thabeet przestraszył Raptors

3
fot. ilp.nba.com (NBA League Pass, 06.11.2012, Thunder-Raptors)

OKLAHOMA CITY 108, TORONTO 88

Rozpoczynając mecz z Raptors, gospodarze mieli w pamięci fatalne spotkanie z Hawks, które przegrali dwa dni temu na własnym parkiecie. Wyciągnęli wnioski z tamtej porażki i teraz od pierwszych minut robili wszystko jak należy. Przede wszystkim świetnie funkcjonowała ich ofensywa, grali zespołowo, dzielili się piłką i każdy z pierwszych 7 rzutów był po asyście. Russell Westbrook grał pick-and-pop z Serge’m Ibaką (najwięcej w sezonie 17pts, 8/9 z gry), Kevin Durant w rogu boiska znajdował Thabo Sefoloshę (najwięcej w sezonie 11pts, 3/5 za trzy). Wyglądało to bardzo ładnie i było bardzo skuteczne. Raptors w poprzednich meczach pokazywali, że potrafią bronić, ale tym razem byli bezradni. Pierwszą kwartę gospodarze zakończyli mając 30 punktów ze skutecznością 61.1% i zaliczyli 9 asyst przy 11 celnych rzutach.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: just make the right play
Następny artykułBulls nie mają Rose’a, ale mają dobry plan

3 KOMENTARZE