Dniówka: just make the right play

6
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / newspix.pl

Dziś w USA wybory prezydenckie i mamy tylko trzy mecze, w tym jeden hit naszego Power Rankingu. Moglibyście nie podejrzewać, że to hit. Nie, nie chcemy przeciągać faworytów po końcówce Top10 nawet gdy są 1-3 czy 1-2. Są obecnie trzy (cztery) drużyny w NBA, które nie grają samolubnie, dzielą się piłką i przynosi to korzyści – Knicks, Spurs i tak, Orlando Magic, czyli Top3 naszego pierwszego wydania. Miami Heat w zasadzie są w tej grupie, ale ich porażkę z Knicks trudno wytłumaczyć. Nie przykładajcie jeszcze zbyt dużej wagi do tego jak rankowaliśmy pozostałe drużyny – zawsze to widzimisię oparte na bardzo szczątkowej próbie i z czasem może uwierzymy też w Bucks.

Zupełnie przypadkowy stat: Knicks są 3-0 bez Amar’e, Hawks 1-0 bez Josha Smitha (wygrali w Oklahomie) i Suns są 1-3 z Michaelem Beasley’em.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPodsumowanie dnia: rosyjski Brooklyn
Następny artykułThabeet przestraszył Raptors

6 KOMENTARZE

  1. Jakoś po kontuzjach Nelsona i Hedo mam większą ochotę oglądać mecze Orlando. Nelson to dla mnie dużo mniej zdolna wersja Westbrooka, a Hedo od czasów swojej podróży przez Stany i powrotu do Orlando snuje się po tym boisku jak smród w gaciach.
    Poza tym mam do nich słabość od czasów “czterech rzutów wolnych” Nicka Andersona… tak byłem fanem Houston ;)

    0