LeBron i Miami – do góry, wciąż u góry

6
fot. AP Photo / Pat Carter

MIAMI 120, BOSTON 107

Skurcze LeBrona Jamesa w pierwszym meczu sezonu są z pewnością alarmujące. James kontuzjował kostkę podczas jednego z treningów i po odebraniu pierścienia zagrał tylko przez 28 minut. Kiedy grał – nie była to żadna anomalia. 26 punktów, 10 zbiórek (9 do przerwy) i żadnej straty. Jedyną mogło być to, że trafił sześć rzutów spoza pola trzech sekund – głównie w trzeciej kwarcie, gdy Heat podróżowali na poduszkach do 19-punktowej przewagi.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułGwiazdy Lakers zaczynają od porażki
Następny artykułPodsumowanie dnia: Dzień pierwszy

6 KOMENTARZE

  1. Kurde parę sezonów temu powiedziałem, że Rondo może być najlepszym PG w lidze jeśli poukłada sobie to co ma w głowie… niestety nadal ma tam burdel.
    Już w pierwszym meczu taki idiotyczny faul, a w poprzednim sezonie też nie należał do tych rozważnych (te akcje z sędziami). Chłopie opanuj się!

    0
  2. Ciekawi mnie co z LeBronem, skurcze podczas pierwszego meczu, jeśli jest to spowodowane jakimś przeciążeniem a nie kontuzją, którą w kilka dni można zaleczyć to nie jest to najlepszy prognostyk na sezon, wogóle spodziewałbym się czegoś takiego po Howardzie, który pauzował długi czas a nie po żelaznym James’e.

    0