Los Angeles Clippers przed sezonem 2012/13

4
fot. Jonathan Bachman / newspix.pl

Po latach wiecznych niepowodzeń Clippers wreszcie odbijają się od dna i są poważną konkurencją dla swoich sąsiadów z Los Angeles. Najpierw Blake Griffin, a rok temu Chris Paul – ta dwójka odmieniła najgorszą drużynę w historii NBA. W zeszłym sezonie okrzyknięci „Lob City” przyciągali mnóstwo kibiców i byli nawet większą atrakcją niż Lakers, co zdarzyło się chyba pierwszy raz w historii zawodowego sportu w Los Angeles. Teraz znowu to Lakers wysuwają się na pierwszy plan, ale Clippers nie zamierzają odpuszczać. Są zdeterminowani, aby w końcu ich drużyna mogła realnie walczyć o tytuł. Potwierdzają to nie tylko ich transfery w czasie offseason, ale i 95 mln na nowy kontrakt dla Griffina. Donald Sterling – najbardziej skąpy właściciel NBA – naprawdę podpisał taki kontrakt. Są to największe pieniądze jakie kiedykolwiek wydał na zawodnika. I wygląda, że na tym się nie skończy, bo za rok będzie musiał wydać jeszcze więcej jeśli chce zatrzymać Paula. Póki co, Clippers postarali się, żeby CP3 był zadowolony i zapewnili mu bardzo dobre towarzystwo. Derby LA zapowiadają się jeszcze lepiej niż w poprzednim sezonie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułIndiana Pacers przed sezonem 2012/13
Następny artykułSan Antonio Spurs przed sezonem 2012/13

4 KOMENTARZE

  1. Czemu nie podpisujecie się z nazwiska pod artykułami?

    1. Eric Bledsoe w tym artykule jest “świetnie zapowiadającym się playmakerem, który może też grać jako nieklasyczna dwójka”. Tymczasem w podsumowaniu jest już “niską dwójką”, także dziś wg A.Szczepańskiego “on nie jest typowym rozgrywającym, w jego przypadku najlepszym określeniem jest ‘obrońca'”. No to jak to w końcu jest- playmaker który może grać jako dwójka czy guard, który nie jest typowym rozgrywającym? Rację ma Adam, oczywiście…

    2. Czemu Butler miałby być przesunięty na SG, gdzie i tak jest tłok (jak sami zauważacie) i oddać s5 Hillowi? Obaj mają swoje lata, kłopoty zdrowotne – po co jeszcze osłabiać rotację na pozycji SF? Na SG tymczasem Billups, Bledsoe, Crawford, Green…

    Nie rozumiem tego ruchu z Crawfordem… 17 baniek za 3 lata Crawforda, kiedy mają w składzie utalentowanego Bledsoe. 17 baniek, które można było oszczędzić na porządny backup dla pary podkoszowych. W konsekwencji mają kłopot bogactwa na obwodzie i Turiafa jako pierwszego zmiennika dla wciąż łapiącego głupie i szybkie faule Jordana. Odom też nie przekonuje- spasł się okrutnie… Zgadzam się z Waszą oceną końcową -tj. 5 miejsce w konferencji. Stosunkowo duża kontuzjogenność (praktycznie cała s5 oprócz Jordana + Hill na rezerwie), słaba rotacja na FrontCourt- to może być kolejny ciężki sezon dla kibiców Clipps…

    0